W uzasadnieniu wyroku sąd wskazał m.in., że oskarżony przyznał się do winy i przedstawił okoliczności zbrodni - to właśnie na jego wyjaśnieniach głównie opierał się materiał dowodowy. Rafał P. przeprosił też rodzinę zamordowanej.
Wyrok zapadł dwa lata od zbrodni, która zbulwersowała mieszkańców miasta i ponad rok od schwytania sprawcy, który po morderstwie, ale jeszcze przed odnalezieniem zwłok, wyjechał do Wielkiej Brytanii.
27-letni wówczas Rafał P. był znajomym zamordowanej dziewczyny. Właśnie z nim widziano ją po raz ostatni. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Gliwiccy policjanci wytropili mężczyznę w Liverpoolu, korzystając z pośrednictwa oficera łącznikowego w Wielkiej Brytanii. Pod koniec grudnia 2008 r. poszukiwanego zatrzymała brytyjska policja.
Rafał P. był zaskoczony tym, że odnaleziono go za granicą. Do Polski przewieziono go 27 stycznia 2009 r. Przyznał się do winy i został aresztowany.
Do morderstwa doszło w połowie lutego 2008 r. O zaginięciu 17-letniej Iwony W. policję powiadomiła jej rodzina. Po kilku tygodniach zwłoki dziewczyny znaleziono zakopane pod schodami gliwickiej przychodni, kilkadziesiąt metrów od bloku, gdzie mieszkała. Motywem zbrodni miała być odmowa spotykania się z Rafałem P.