Program Wildsteina zostaje - podaje "Wprost" na swojej stronie internetowej. "W poniedziałek dowiedziałem się, że mój program spadł z ramówki. A tego samego dnia późnym wieczorem poinformowano mnie, że zaszło nieporozumienie i program zostaje" - przyznaje w rozmowie z "Presserwisem" sam publicysta.

Reklama

Skąd to nieporozumienie? Poszło o zmianę godziny emisji programu. Decyzją władz telewizji z godziny 22:30 miał się przenieść w okolice północy. To z kolei nie spodobało się Wildsteinowi, co poskutkowało decyzją o zdjęciu jego programu z anteny.

"Teraz z kolei obiecano mi, że odcinków będzie więcej. Ale na razie nie mam nic na piśmie" - zastrzega Wildstein.