Świadkowie zeznali, że kobieta, która upuściła dwumiesięcznego chłopca, była w towarzystwie dwóch innych kobiet. Matka zostawiła wózek tylko na chwilę. Weszła do apteki i właśnie wtedy wydarzył się dramat.
Na razie nie jest jasne, czy około 35-letnia kobieta upuściła dziecko przez przypadek czy celowo rzuciła nim o chodnik. Chłopczyk natychmiast trafił do jednego z kieleckich szpitali. Według TVN24, ma złamaną podstawę czaszki.
Matka dziecka jest pod opieką psychologa.