Babiuch opowiadał sądowi, że Jaruzelski był wstrząśnięty wydarzeniami i miał "krytyczny stosunek" do użycia broni przez wojsko. "Był przeciwny użyciu wojska do rozwiązania konfliktu; uważał - jak wielu działaczy - że należy to rozwiązać politycznie, co w praktyce oznaczało dążenie do zmiany kierownictwa partii i państwa" - zeznał były premier. Dodał, że generał "swymi rozmowami z działaczami oraz postawą sprzyjał przemianom, jakie nastąpiły".

Reklama

Według Babiucha decyzje Gomułki przekazywano dowodzącemu na Wybrzeżu wojskiem gen. Grzegorzowi Korczyńskiemu z pominięciem Jaruzelskiego.

Ale równocześnie 80-letni Babiuch, premier w 1980 r., a wcześniej PZPR-owski aparatczyk, powiedział sądowi, że z tamtych czasów zostało mu w pamięci bardzo mało. Jak to się więc stało, że pamięta stanowisko Jaruzelskiego? Bo to "bardzo wymowny fakt" - przekonuje.