O życie siedemnastolatka walczyli lekarze ze szpitala w Kępnie. Choć robili, co mogli, nie udało im się go uratować. Jego rówieśnik, z którym szli chodnikiem, gdy wjechał w nich samochód, zginął na miejscu.

Reklama

"Z nieustalonych przyczyn mężczyzna zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik" - informuje rzeczniczka kępińskiej policji Gabriela Kurzawa.

Policjanci zatrzymali kierowcę auta. Ma 22 lata i wiadomo, że był trzeźwy. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator.