Jeśli do tej pory mieliśmy 50 miejsc siedzących w jakimś pojeździe, to można było wpuścić 25 pasażerów - powiedział premier. Jak dodał, "jeśli teraz mamy 50 siedzących i 100 stojących, to będzie to ok. 45 pasażerów".
To znaczący przyrost, ale przy utrzymaniu odpowiednego dystansu - zaznaczył.