Podczas konferencji na Stadionie Narodowym premier poinformował, że w czwartek do szpitala polowego na stadionie ma trafić pierwszy pacjent.

Reklama

Uwadze oglądających nie umknęła jeszcze jedna rzecz – premier miał źle założoną maskę 3M typu FFP3.

Założenie przez premiera Morawieckiego maseczki 3M FFP3 odwrotnie, to znaczy do góry nogami, dobitnie pokazuje w jakiej sytuacji znalazł się polski rząd. Mi też się zdarza założyć maseczkę ochronną odwrotnie, gdy biegnę do pacjenta w ciężkim stanie, trzeba go zaraz intubować i każda sekunda jest ważna. Proszę mi wierzyć, że w takiej sytuacji zdarza się założyć nie tylko maseczkę odwrotnie, ale i kombinezon tyłem do przodu! - skomentował w rozmowie z Onetem doktor Bartosz Fiałek, przewodniczący Regionu Kujawsko-Pomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Chwile później powiedział, że to drobiazg, "choć bardzo symboliczny i wymowny". Ta nieprawidłowo założona maseczka mówi: decydenci spieszą się w swoich działaniach, ponieważ epidemia SARS-CoV-2 na terytorium Polski wymknęła się im spod kontroli. A pośpiech nie jest dobrym doradcą - skwitował.