Pogryziony trafił do szpitala przy ul. Szaserów w Warszawie. Niestety w domu, w Sulejówku, pozostał odgryziony nos. Organ postanowił dowieźć do szpitala przyjaciel rannego mężczyzny. Niestety trafił na godziny szczytu i to na niezwykle zatłoczonej stołecznej trasie. Gdy zauważył patrol policji, poprosił o pomoc.
Policjanci natychmiast zareagowali, czynności związane z przeprowadzaną właśnie interwencją przekazali funkcjonariuszom ruchu drogowego, a sami wspólnie z mężczyzną pojechali po nos - przekazała nadkom. Joanna Węgrzyniak z policji na Pradze- Południe.
Radiowozem na sygnale dostarczyli go w misce z wodą do szpitala.
Nos udało się przyszyć, jednak jeszcze nie wiadomo, czy operacja zakończy się całkowitym sukcesem.
Kolega pogryzionego mężczyzny podziękował funkcjonariuszom za pomoc.