Wypowiedź Pani Kurator Barbary Nowak uważam za szkodliwą i absolutnie nie zgadzam się z nią. Niezmiennie zachęcam wszystkich do szczepień - napisał na oficjalnym profilu MEN na Twitterze Przemysław Czarnek.

Reklama

Przyznaję, że mając wykształcenie historyczne, a nie medyczne, nie powinnam się wypowiadać na temat szczepionki. Zapewniam, że w Małopolsce uczniowie i nauczyciele są bezpieczni, bo realizowane są cele polityki państwa polskiego - zareagowała po południu na Twitterze Barbara Nowak.

Barbara Nowak pytana była w Radiu ZET o proponowane zmiany w Prawie oświatowym, które zakładają wzmocnienie roli kuratorów oświaty. W jej ocenie, celem ich wprowadzenia jest dobro ucznia, bo musimy dzisiaj zadbać o dziecko, a to właśnie ono będzie beneficjentem tych zmian. A kto był w tym momencie najważniejszy? Przede wszystkim najważniejsze były samorządy, które – nie mając kompetencji – wchodziły do szkół na przykład z różnymi programami - wskazała Nowak.

W jej ocenie programy, które nie zgadzały się z podstawą programową, były w placówkach realizowane, bo dyrektor ulegał organowi prowadzącemu. Przyznała, że zgodnie z przepisami kierujący szkołą w takich przypadkach rzeczywiście musiał pytać o zgodę rodziców uczniów, ale - jak oceniła - praktyka pokazuje, że nie zawsze tak było. Zaznaczyła, że sytuacja, w której odbyły się już szkodliwe dla dzieci zajęcia i dopiero wtedy rodzice o tym wiedzą, nie jest właściwa.

Sytuacja, w której skumulowane informacje na temat tego, jakie stowarzyszenia, organizacje, programy będą wchodzić do szkoły, będą przeglądnięte przez kuratora, nie będzie oznaczała, że rodzice nie będą mieli możliwości wypowiedzenia się - zadeklarowała Nowak. Wskazała przy tym, że w polskiej szkole nie ma miejsca dla organizacji, które szkodzą dzieciom, proponują programy niezgodne z podstawą programową, promują te niedostosowane do wieku dziecka, jeżeli chodzi o treści. Ona sama – jako kurator – będzie z kolei "pomocą dyrektora", który może nie dysponować narzędziami do tak szerokiej weryfikacji.

Projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, której założenia komentowała kurator, przedstawiony został podczas wtorkowego posiedzenia połączonych komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Obrony Narodowej.

Reklama

Nowak o szczepionkach: Eksperyment medyczny

Nowak podczas rozmowy w radiu zapytana została też o to, czy szczepienia przeciwko COVID-19 dla nauczycieli powinny być obowiązkowe. Z mojego punktu widzenia - nie, absolutnie nie. Dlatego, że uważam, iż człowiek dorosły, wolny, musi sam odpowiedzialnie wybierać i nie wolno go do tego zmuszać - odpowiedziała kurator. Zwłaszcza, jeśli mówimy o szczepionkach, których konsekwencje - konsekwencje tego eksperymentu - nie są do końca stwierdzone - dodała.

Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem na to, żeby kogokolwiek do czegokolwiek przymuszać (...). To jest wolna decyzja każdego wolnego człowieka - tak powinno być - wskazała i dodała, że nie odpowie na pytanie, czy sama szczepionkę przyjęła. Nie zmienia to zupełnie mojego stosunku do tego, jak oceniam tę sytuację = stwierdziła.

Zaznaczyła też, że jest przeciwniczką nauki zdalnej. Za dużo tego zdalnego było. Każda chwila jest teraz po to, by ją odzyskać. Nawet, jeśli miałoby to być 5 dni na to, by dzieci spotkały się w szkole, zobaczyły nauczyciela, to jest to wielki zysk - mówiła. Zapewniała też, że nie wierzy, by szkoły stały się ogniskami zakażeń. Ja się z tym nie zgadzam. W Japonii zrobiono eksperyment, że tę samą liczbę szkół zamknięto i tę samą cały czas traktowano jako miejsce nauki oraz spotkań i okazało się, że jeśli chodzi o liczbę zakażeń i było porównywalnie - stwierdziła. Nie uważam, że szkoła jest pasem transmisyjnym i nie ma na to do tej pory żadnego dowodu. Wręcz raporty, które przeglądałam przez ostatnie 2 lata wskazywały, że nie ma żadnych podstaw do tego, by mówić o szkołach jako o pasie transmisyjnym zachorowań na covid - podsumowała.

Ostra reakcja ministra zdrowia

Niedzielski, pytany w piątek na briefingu o to, czy małopolska kurator powinna ponieść konsekwencje za te słowa, odpowiedział: oczywiście, że powinna. Takie osoby nie powinny ponosić odpowiedzialności za edukację - powiedział minister zdrowia. Jego zdaniem, o takich wybrykach słyszymy systematycznie od czasu do czasu.

Znajduje się osoba, jeśli można tak powiedzieć: +oświecona+, która uważa, że potrafi przeciwstawić się swoim nikłym autorytetem całemu światu nauki. Niestety, to są oczywiście kolejne wpadki, kolejne niefortunne wypowiedzi, bo rzeczywistość jest taka, że nie jest to żaden eksperyment- powiedział Niedzielski. Opieramy się na rzeczywistych obserwacjach i widzimy, że szczepienie 60-krotnie - to są dane z Polski - chroni przed zgonem w stosunku do osób niezaszczepionych - podkreślił.

Ja oczywiście potępiam wszystkie takie oznaki braku rozumu i apeluję o pewnego rodzaju wstrzemięźliwość. Bo jeśli ktoś chce się popisać, ktoś chce zaistnieć medialnie, to powinien sobie jednocześnie zdawać sprawę, że bierze na siebie ogromną odpowiedzialność. Każda osoba, która ze względu na tą wypowiedź zwątpi i zrezygnuje ze szczepienia, to jest osoba, której życie i zdrowie właśnie obciąża odpowiedzialnością te tzw. autorytety - dodał szef MZ.