GŁÓD

Wzrost temperatur oraz pustynnienie zielonych terenów przyczynią się do klęsk głodu. Szacuje się, że w ciągu najbliższych dwudziestu lat zbiory kukurydzy w południowej Afryce zmniejszą się o 30 proc. Naukowcy przewidują, że w południowej Azji zbiory prosa, kukurydzy oraz ryżu, a więc zbóż stanowiących podstawę pożywienia mieszkańców tego regionu, zmniejszą się o 10 proc.

Reklama

LODOWCE

Z badań naukowców wynika, że temperatury notowane obecnie w rejonie Arktyki są najwyższe od 400 lat. Największy wzrost średnich temperatur dotyczy zimy – w niektórych rejonach Arktyki temperatury są aż o 6 stopni wyższe niż 30 lat temu. Badania sugerują, że od 1974 roku pokrywa lodowa Arktyki straciła na grubości od 1,8 do 2,7 metra, a jej powierzchnia zmniejszyła się o ok. 14 proc. Według najbardziej pesymistycznych scenariuszy już za kilkanaście lat pokrywa lodowa przykrywająca arktyczne morze będzie okresowo znikać. Boleśnie odczują to żyjące na biegunie zwierzęta, m.in. niedźwiedzie polarne.

Reklama

HURAGANY

Choć huragany i tropikalne burze należą do jednych z najbardziej nieprzewidywalnych zjawisk pogodowych, naukowcy ostrzegają, że globalne ocieplenie oraz podnoszenie się temperatury oceanów może wpłynąć na intensywność tych kataklizmów. Jak wynika z raportu IPCC, od 1970 r. notuje się wzrost aktywności huraganów w obszarze północnego Oceanu Atlantyckiego. Choć związek między zmianami klimatycznymi a częstotliwością huraganów nie został potwierdzony, wielu naukowców jest zdania, że przyszłości tworzące się nad oceanami wichury mogą być o wiele potężniejsze niż obecnie.

PUSTYNNIENIE

Reklama

Wzrost temperatur sprawi, że wiele zielonych dotychczas miejsc zamieni się w półpustynie i pustynie. Z danych badaczy wynika, że w Etiopii, gdzie susze od lat stanowią problem dla mieszkańców, ilość rocznych opadów może się zmniejszyć o 10 proc. w ciągu kolejnych 50 lat. Naukowcy szacują, że w 2020 r. problem braku wody pitnej będzie dotyczył od 75 do 220 mln ludzi.

WZROST POZIOMU OCEANÓW

Topniejące lody Arktyki i Antarktydy przyczyniają się do podwyższania poziomu wód mórz i oceanów. Zdaniem autorów raportu IPCC do końca XXI wieku poziom wód może się podnieść o 18 – 59 cm. Jeśli sprawdzą się najczarniejsze scenariusze, wówczas wiele miast Kalifornii czy Holandii znajdzie się pod wodą.

POŻARY

Zdaniem naukowców z IPCC z powodu zmniejszenia się opadów oraz częstszych susz kraje leżące wokół Morza Śródziemnego mogą w przyszłości częściej cierpieć z powodu wielkich pożarów. W rezultacie do atmosfery dostaną się dodatkowe ilości CO2, co przyczyni się do nasilenia efektu cieplarnianego.

GINĄCE GATUNKI

Skutki globalnego ocieplenia odczują nie tylko ludzie, ale i zwierzęta. Z badań Billa Frasera z Polar Oceans Research Group wynika, że liczba pingwinów Adeli zamieszkujących Antarktydę zmniejszyła się w ciągu minionych 30 lat z 32 do 11 tysięcy par. Zmiany klimatyczne odczuwają także zwierzęta z przeciwległej półkuli. Z obserwacji wynika, że niektóre zimnolubne gatunki zaczynają szukać nowych siedlisk, wysuniętych bardziej na północ lub położonych w wyższych partiach gór.

MALARIA

Globalne ocieplenie klimatu może doprowadzić do zwiększenia się zasięgu zwierząt roznoszących tropikalne choroby. Dotyczy to m.in. ciepłolubnych komarów przenoszących zarodźca malarii oraz chorobę denga. Spotykane dzisiaj tylko w tropikalnych lasach Afryki czy Azji owady mogą w przyszłości dotrzeć dalej na północ, np. do Europy oraz w wysokie góry, gdzie dotychczas były niespotykane. W krajach w których dzisiaj istnieje malaria, może dojść do zwiększenia zachorowalności. WHO szacuje, że ok. 150 tys. zgonów rocznie jest wynikiem zmian klimatycznych.

GINĄCE LASY

Globalne ocieplenie dotyka też Polskę, choć na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy. Na przykład w Beskidzie Żywieckim i Śląskim od kilku lat leśnicy walczą z atakującym świerki kornikiem drukarzem. Do wycinki kwalifikuje się już 272 tys. hektarów lasu. Przyczyn plagi kornika jest kilka, wśród nich także globalne ocieplenie. Kornik drukarz najlepiej rozmnaża się w wysokich temperaturach. Leśnicy notują największe straty właśnie w okresie gorących okresów letnich, tak jak w czasie suszy latem 2006 roku. Z drugiej strony zimnolubne świerki są właśnie w upały najmniej odporne na działanie szkodników. Jednak korniki to niejedyny skutek globalnego ocieplenia w polskich górach. O ile w Beskidach z powodu wymierania lasów grozi nam coraz częstsze pojawianie się nagich szczytów, to wierzchołki takie mogą zniknąć w Tatrach. Stopniowe podnoszenie się temperatury powoduje także podnoszenie się poszczególnych pięter roślinności w górach. W przyszłości więc lasy świerkowe mogą porastać nawet wierzchołki gór w Tatrach. Już dziś górale narzekają na ciepłą zimę i krótkie zaleganie pokrywy śniegowej. To także efekty ocieplania klimatu.

NAWAŁNICE

Choć najczęściej mówi się o globalnym ociepleniu, zdaniem naukowców bliższy prawdzie i temu, co czeka Ziemię w przyszłości, jest termin „zmiany klimatyczne”. Na skutek wzrostu temperatur pogoda w wielu miejscach świata oszaleje, a zjawiska meteorologiczne zaczną przybierać bardziej ekstremalne formy. Nawałnice, potężne wichury oraz kilkunastodniowe fale upałów przestaną kogokolwiek dziwić.

LAWINY I POWODZIE

Wzrost globalnych temperatur nie jest obojętny dla górskich lodowców znajdujących się w Alpach czy Himalajach. Zdaniem naukowców z powodu topnienia mas lodu w górach będzie mogło częściej dochodzić do lawin błotnych i powodzi. Paradoksalnie topnienie lodowców może w dłuższej perspektywie doprowadzić do obniżenia się poziomu rzek.

ZATOPIONE WYSPY

Leżące na Oceanie Indyjskim tropikalne wyspy to raj dla turystów. Spragnieni białych plaż i lazurowego morza urlopowicze ściągają tu z Europy i Ameryki Północnej. Niestety, urokliwy archipelag może stać się jedną z pierwszych ofiar tragicznych skutków zmian klimatycznych. Jak szacują naukowcy, z powodu topnienia lodowców na biegunach do końca XXI wieku poziom globalnych oceanów może podnieść sięnawet o 40 cm. Oznacza to, że archipelag składający się z ponad tysiąca wysepek może zniknąć pod morskimi falami. W obawie przed powodziami wokół stolicy Malediwów Male już wzniesiono mury chroniące miasto przed wodą.

jednak otoczenie w ten sposób wszystkich wysp byłoby niemożliwe. Ostatnio prezydent egzotycznego państwa poinformował, że zamierza utworzyć specjalny fundusz, który ma umożliwić zakup nowej bezpiecznej ojczyzny.

RAFY KORALOWE

Skutki wzrostu temperatur mórz i oceanów mogą się okazać zabójcze dla tętniących życiem raf koralowych. Jak wynika z badań naukowców, ocieplenie wody powoduje, że koralowce pozbawiają się mikroskopijnych glonów, które dostarczają im pożywienia. Brak alg sprawia, że rafa traci swe bajeczne kolory – dlatego proces nazywa się blaknięciem koralowców. Przykładem tego problemu jest Wielka Rafa Koralowa. Przed sześcioma laty doszło do wyblaknięcia i obumarcia ponad 60 proc. obszaru rafy. Jeśli

przewidywane zmiany klimatu nie ulegną spowolnieniu, znaczna część rafy zginie w ciągu najbliższych dziesięcioleci. W rezultacie setki gatunków zamieszkujących rafy straci swe naturalne siedliska.