W ubiegły poniedziałek I prezes Sądu Najwyższego przekazane zostało oświadczenia 30 sędziów SN, że nie będą orzekać wspólnie z osobami powołanymi do tego sądu w procedurze z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. "Przystąpienie w takiej sytuacji do procedowania i ferowania orzeczeń jest niedopuszczalne" - uważają sędziowie. Jako pierwszy napisał o tym "Dziennik Gazeta Prawna".

Reklama

Starzy sędziowie SN nie będą orzekać z nowymi [NEWS DGP]>>>

Dera w TVP o to oświadczenie ocenił, że jest to "zaprzeczenie idei sędziowskiej". - Żaden sędzia nie może powiedzieć: nie będę orzekał z moim kolegą, bo nie uważam go za sędziego. Nie ma przepisów prawa, nie ma żadnego orzeczenia nawet trybunału europejskiego, który by podważał tę zasadę - powiedział.

Jego zdaniem, zachowanie tych sędziów jest "skandaliczne". - Takie postępowania powinny się kończyć postępowaniami dyscyplinarnymi w stosunku do tych sędziów, którzy odmawiają orzekania. Tym się to powinno skończyć zgodnie z prawem - powiedział prezydencki minister.

Reklama

Według niego, jeżeli ci sędziowie w ten sposób zaczynają postępować to znaczy, że zaczynają działać "chyba na jakieś zamówienie polityczne" i że "to absolutnie przekroczenie przepisów prawa". - Nie wolno czegoś takiego sędziom robić. Nie wolno podważać statusu innego sędziego. Są odpowiednie regulacje w polskim prawie i jeżeli ktoś uważa, że coś złego się dzieje, albo jakiś sędzia w jakiś tam sposób narusza przepisy prawa, że jest stronniczy, czy w jakikolwiek inny sposób narusza zasadę niezawisłości, to może stosować przepisy prawa - powiedział Dera.

30 sędziów SN

Reklama

30 sędziów SN powołując się na tzw. uchwałę trzech Izb SN z 23 stycznia 2020 r. napisało, że udział sędziego powołanego na wniosek obecnej KRS w składzie SN prowadzi w każdym przypadku do nienależytej obsady sądu. Podkreślili, że wskazana uchwała ma moc zasady prawnej, wiążącej każdego sędziego Sądu Najwyższego. "Przystąpienie w takiej sytuacji do procedowania i ferowania orzeczeń jest niedopuszczalne. Nie można uznawać, że postępowanie dotknięte jest kwalifikowaną wadą procesową i jednocześnie głosić, że sędzia ma obowiązek świadomie uczestniczyć w tej wadliwej procedurze" - napisali sędziowie.

Pod oświadczeniem podpisało się 30 tzw. starych sędziów tego sądu w tym: prezes Izby Karnej Michał Laskowski, prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Piotr Prusinowski, Włodzimierz Wróbel i Dariusz Zawistowski.

Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN

Podczas wtorkowej rozmowy Deraz został też zapytany, czy Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN to prawidłowy twór, bo dla Unii Europejskiej wciąż to nie jest jasne z formalnego punktu widzenia, odparł, że "jest to Izba w Sądzie Najwyższym bez żadnych dodatkowych przywilejów, bez tego, co było wcześniej kwestionowane", która spełnia wszelkie kryteria obiektywne i formalne.

Tam są wybierani sędziowie, którzy są sędziami Sądu Najwyższego. Są losowani, są wybierani (...) W najbliższy czwartek, czy piątek będzie już powołany prezes Izby Odpowiedzialności Zawodowej, więc proces tworzenia nowej izby się zakończy. Jeżeli ktoś dzisiaj zarzuca, że coś z Izbą Odpowiedzialności Zawodowej jest nie tak, a mówimy tutaj o Komisji Europejskiej, to już nie chodzi o merytorykę, tu chodzi o politykę i to jest ocena już polityczna - zaznaczył Dera.

11 października zgromadzenie sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN wyłoniło wyłoniło troje kandydatów na prezesa tej izby. Są to sędziowie: Marek Dobrowolski, Wiesław Kozielewicz i Maria Szczepaniec. Nowego prezesa SN wskaże prezydent Andrzej Duda.

Wybór prezesa zakończy formowanie się Izby Odpowiedzialności Zawodowej, która została utworzona w miejsce Izby Dyscyplinarnej. W połowie września prezydent wyznaczył 11 sędziów SN do orzekania w tej izbie. Prezydent wybrał ich spośród 33 sędziów wylosowanych w sierpniu przez kolegium SN.

Autor: Aleksandra Kuźniar