Zdarzenie miało miejsce w niedzielę około godziny 14. Mężczyzna wsiadał do tramwaju na linii numer 3, jednak nie zdążył. Drzwi się zamknęły, a pojazd rozpędził, ciągnąc za sobą poszkodowanego. W wyniku poniesionych obrażeń trafił do szpitala. Potwierdzamy, że doszło do zdarzenia. Mężczyzna, który wsiadał do tramwaju, upadł na torowisko. Obecnie jest w szpitalu - przekazała polsatnews.pl młodsza aspirant Agnieszka Wiatrowicz - Grabowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.

Reklama

Drzwi tramwaju przytrzasnęły mu dłoń. Pojazd ruszył

Funkcjonariuszka przekazała, że policja skontrolowała kierowcę tramwaju. Dowiedzieliśmy się, że motorniczy był trzeźwy - dodała policjantka.

To nie pierwszy raz. Do podobnej sytuacji doszło w sierpniu przy ul. Jagiellońskiej na warszawskiej Pradze-Południe. Zaledwie pięcioletni chłopiec wysiadał, gdy drzwi maszyny przytrzasnęły mu nogę - tramwaj ruszył, ciągnąc za sobą dziecko przez kilkaset metrów. Obrażenia były na tyle poważne, że chłopca nie udało się uratować.