W czwartek "Gazeta Wyborcza", powołując się wewnętrzne rozporządzenie podpisane przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, napisała, że "Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach".

Reklama

Prezydent zawsze mówił, że urząd powinien być miejscem świeckim, ale nikt nie chce tu walczyć z tradycją - powiedziała rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza Monika Beuth.

Zwróciła uwagę, że miasto wielokrotnie organizowało obchody, uroczystości, których elementem była msza święta. Jako przykład wskazała np. obchody Powstania Warszawskiego. Czym innym jest natomiast sam urząd - zauważyła Beuth.

Podkreśliła, że "każdy pracownik urzędu ma prawo używać symboli religijnych, zgodnie ze swoimi przekonaniami". Jak zaznaczyła, "standardy tego nie zakazują, nie ma w nich w ogóle mowy o żadnym zakazie".

Ratusz bez krzyży. Rzeczniczka tłumaczy

Reklama

Poinformowała, że "standardy mówią jedynie o neutralności urzędu, jako instytucji". Odnoszą się wyłącznie do przestrzeni dostępnych dla osób z zewnątrz. Są zbiorem 16 zaleceń, które mają na celu zapewnienie wzajemnego szacunku, przeciwdziałanie dyskryminacji i sprawienie, by każda mieszkanka i każdy mieszkaniec Warszawy mógł w takim samym stopniu korzystać z miejskich usług - wyjaśniła rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza.

Zgodnie z przyjętymi standardami, "przestrzenie urzędu są miejscami neutralnymi religijnie", a "dbanie o równe traktowanie jest zasadą horyzontalną ujętą we wszystkich dokumentach programujących rozwój m.st. Warszawy (strategii, politykach i programach) oraz wszystkich innych standardach i wytycznych obowiązujących w urzędzie".

"Przeciwdziałanie dyskryminacji"

Zaznaczono, że "każda osoba pracująca w urzędzie zna i stosuje zapisy obowiązujących w urzędzie dokumentów dotyczących przeciwdziałania dyskryminacji, równego traktowania i poszanowania różnorodności. Ponadto, "w zamówieniach publicznych oraz otwartych konkursach ofert na realizację zadań publicznych m.st. Warszawa stosuje zapisy o przeciwdziałaniu dyskryminacji".

Z dokumentu wynika również, że "w urzędzie funkcjonuje system monitorowania realizacji standardów równego traktowania", a pełnomocnik ds. równego traktowania przygotowuje raport z wyników monitoringu i koordynuje wdrażanie niezbędnych zmian".

Komentarze po decyzji Trzaskowskiego

Decyzja Trzaskowskiego wywołała falę komentarzy, głównie z prawej strony sceny politycznej. Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski zapowiedział, że zaskarży tę decyzję. "Konstytucja chroni prawo do publicznego wyznawania wiary. Każdemu. Także urzędnikowi. Takiej gwarancji w niektórych krajach nie ma. W Polsce jest” – napisał w serwisie X. Głos zabrał także Sebastian Kaleta, były wiceminister sprawiedliwości.

"Rafał Trzaskowski zgodnie z zapowiedzią Sławomira Nitrasa rozpoczyna w Warszawie proces opiłowywania katolików. Wydał zarządzenie o nakazie usunięcia krzyży ze ścian miejskich budynków i z biurek urzędników. Nie pozwólmy, aby lewacka tęcza zastąpiła krzyż!" napisał Sebastian Kaleta, były wiceminister sprawiedliwości.

Oświadczenie prezydenta Trzaskowskiego ws. krzyży

"Nie dajmy się zwariować. Nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek religią. Stolica zawsze będzie też szanować swoją tradycję - stąd elementy religijne choćby podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Ale Polska jest państwem świeckim. A Warszawa jest tego państwa stolicą. Kropka" - przekazał w czwartek prezydent miasta Rafał Trzaskowski, odnosząc się do informacji medialnych, że Warszawa zakazuje krzyży w urzędzie.