Policjanci z Krosna Odrzańskiego zatrzymali po pościgu czterech imigrantów. Wypatrzył ich operator drona, kiedy ukryli się w wodzie na środku stawu sięgającej im po szyję - poinformowała w środę rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim kom. Justyna Kulka.
Samochód stwarzał niebezpieczeństwo na drodze
Policjanci z drogówki w Krośnie Odrzańskim przed kilkoma dniami w miejscowości Radnica dali sygnały do zatrzymania się kierowcy forda. Ten zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierujący fordem podczas ucieczki zmuszał samochody jadące z naprzeciwka do gwałtownego hamowania. Stwarzał niebezpieczeństwo na drodze - powiedziała kom. Kulka.
Koło miejscowości Czetowice kierujący fordem wjechał w ślepą drogę i tam porzucił samochód. Wszyscy mężczyźni jadący autem uciekli do lasu. Policjanci pobiegli za uciekinierami. Po chwili zobaczyli mężczyzn, którzy ukryli się w wodzie po szyję na środku stawu. "Na miejsce została wezwana straż pożarna z łodzią oraz operator drona z nadleśnictwa" – powiedziała kom. Kulka.
Kim byli uciekinierzy?
Operator drona ustalił dokładne miejsca, w których w stawie kryli się mężczyźni. Wszyscy zostali zatrzymani. "To obywatele Jemenu, Syrii oraz Afganistanu w wieku od 17 do 36 lat" – powiedziała kom. Kulka. Mężczyźni usłyszeli zarzuty nielegalnego przekroczenia granicyBiałorusi do Polski oraz usiłowania przekroczenia granicy z Polski do Niemiec.