W poniedziałek w prokuraturze odbyły się czynności procesowe z udziałem gen. Szymczyka (zgadza się na podanie danych).

Dwa zarzuty dla Szymczyka

W dniu dzisiejszym ogłoszono mu dwa zarzuty. Pierwszy z zarzutów dotyczy posiadania bez koncesji broni przenośnej, przeciwpancernej w postaci granatnika RGW-90, który został uzyskany na terenie Ukrainy i który został przewieziony przez granicę Rzeczpospolitej bez zgłoszenia odpowiednim służbą celno-skarbowym na przejściu granicznym w Dorohusku - powiedział dziennikarzom rzecznik PO w Warszawie prok. Skiba.

Reklama

Zaznaczył, że drugi ogłoszony zarzut dotyczy "nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów w postaci budynku KGP, w związku z odbezpieczeniem zabezpieczeń granatnika".

Czyn ten jest zagrożony karą do 5 lat więzienia. Pan generał stwierdził, że nie rozumie tych zarzutów, odmówił ustosunkowania się do nich, jak również zażądał do przesłuchania zgody właściwego ministra MSWiA - poinformował prok. Skiba.

Reklama

Dwa postępowania jednocześnie

Wyjaśnił też, że przez jakiś czas prowadzone były w stosunku do byłego szefa policji dwa postępowania. Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie dotyczyło złożonego przez MSWiA, w marcu zawiadomienia dotyczącego wydarzeń poprzedzających datę eksplozji, jak i następczych – powiedział.

Zaznaczył, że było również drugie postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie, które dotyczyło samej eksplozji i zostało rozpoczęte bezpośrednio po tej dacie.

Kilka tygodni temu oba postępowania zostały połączone w jedno, celem ograniczenia dublowania czynności procesowych i dublowania materiały procesowego w tej sprawie – powiedział prok. Skiba. Prowadzi je teraz Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Przesłuchanie świadków w Polsce i Ukrainie

Zaznaczył, że w ramach tego postępowania przesłuchano wielu świadków w Polsce i w Ukrainie. Podkreślił wkład w to postępowanie byłego referenta w tej sprawie prokuratora Przemysława Ścibisza, który "w bombardowanym Kijowie zadawał w sposób bardzo dociekliwy pytania i osobiście przesłuchał wszystkich świadków ze strony ukraińskiej".

Rzecznik przekazał, że postępowanie nadal trwa. Bierzemy pod uwagę inne czyny objęte śledztwem – dodał.

Podkreślił, że na tym etapie nie będzie się szerzej wypowiadać odnośnie do materiału dowodowego, gdyż w dużej mierze jest to materiał niejawny.

Wybuch granatnika na komendzie

W grudniu 2022 r. w biurze ówczesnego komendanta głównego policji doszło do eksplozji. Przyczyną okazał się granatnik, który miał być atrapą, otrzymany jako prezent od ukraińskich służb.