DZIENNIK ustalił, że rozmowy ze Szwajcarami już się rozpoczęły. "Planowaliśmy je od pewnego czasu, ale dopiero w ostatnich dniach pod presją sankcji na szczycie G20 w Londynie Szwajcaria zgodziła się znieść sprawę tajemnicy bankowej" - ujawnia nam wiceminister finansów Maciej Grabowski. Dążymy do tego, by porozumienie zawrzeć już jesienią.

Reklama

Polska chce, aby na prośbę Ministerstwa Finansów władze w Bernie ujawniły stan kont polskich obywateli podejrzanych o łamanie prawa. Chodzi o osoby, które unikają płacenia podatków albo są podejrzane o pranie brudnych pieniędzy. "Nowe zasady współpracy nie tylko mają zapobiec unikaniu zobowiązań fiskalnych, ale także wyjaśnić afery z przeszłości" - dodaje minister Grabowski.

>>> Przeczytaj o aferze ze szwajcarskimi kontami polityków

Jakie? Pod lupą znaleźć się mogą znów politycy lewicy. W 2005 r. lobbysta Marek Dochnal zeznał, że tajne konta w Szwajcarii mają: były prezydencki minister Marek Siwiec, a także były minister gospodarki Jacek Piechota oraz były szef resortu zdrowia Mariusz Łapiński i jego kolega zajmujący się prywatyzacją Wiesław Kaczmarek. Wszyscy zaprzeczyli.

Reklama

Po przejęciu władzy przez PiS sprawę postanowiło zbadać kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości. Do Szwajcarii pojechali minister Zbigniew Ziobro i prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Szwajcarzy odmówili podania żądanych informacji. Po powrocie Kaczmarek powiedział jednak, że widział listę polityków lewicy, którzy mają konta w szwajcarskich bankach i trzymają na nich pieniądze pochodzące prawdopodobnie z przestępstw. Za te słowa SLD wytoczyło Kaczmarkowi proces. Sprawa zakończyła się ugodą i przeprosinami byłego ministra.

Teraz może być jednak inaczej. Szwajcarii grozi wpisanie przez OECD na czarną listę rajów podatkowych, które stosują nielegalne praktyki finansowe. Jedną z możliwych sankcji byłby zakaz współpracy europejskich i amerykańskich banków ze Szwajcarią. A to oznaczałoby jej ruinę. Dlatego Szwajcarzy już zgodzili się, że będą ujawniać Ministerstwu Finansów stan kont polskich obywateli. Teraz spór toczy się o to, czy Polska będzie otrzymywała te informacje automatycznie, czy też Szwajcarzy będą każdorazowo rozważać podania z Warszawy. Gdy umowa zostanie już podpisana, najprawdopodobniej jako precedensowe porozumienie stanie się w Szwajcarii przedmiotem referendum.

"Twardą postawą wobec Szwajcarii rząd będzie mógł przekonać wyborców, że ściga powiązania korupcyjne i niejasne układy biznesowe z równą determinacją co PiS" - twierdzi były wiceminister finansów prof. Stanisław Gomułka. Idąc za ciosem, rząd chce zawrzeć podobne umowy z innymi rajami podatkowymi. "Zaczęliśmy już negocjacje z wyspami Man i Jersey" - ujawnia Grabowski.

W Szwajcarii zdeponowana jest aż jedna trzecia wszystkich lokat bankowych świata. To grubo ponad dwa biliony franków szwajcarskich prywatnych oszczędności cudzoziemców i ponad bilion franków szwajcarskich należących do obcych firm.