„Ja pier... ku... nie wiem..." - wypalił Dawid Chełmecki w trakcie debaty na żywo w lokalnej telewizji w Jaworznie. Po czym zrezygnowany zapytał: "możemy to powtórzyć?". Wtedy usłyszał, że ma kontynuować, bo program jest na żywo. Twarz 21-latka skamieniała, mężczyzna nie był w stanie wydusić z siebie słowa.

Reklama

W wyjaśnieniu przesłanym redakcji Kontaktu 24 Dawid Chełmecki na radnego napisał, że nie był do debaty przygotowany, bo poszedł do telewizji w ostatniej chwili w zastępstwie innego kandydata. Tłumaczył się, że nie miał świadomości, iż program jest na żywo. "Błędem było to, że zgodziłem się tam wystąpić mimo braku odpowiedniej ilości czasu na przygotowanie się. Do pośpiechu dołączył stres związany z występem przed kamerą. Efekt - wszyscy widzieliśmy" - przyznał. Dodał, że był to jego pierwszy występ przed kamerą.

http://www.youtube.com/watch?v=opaZfCCDfmY