Prawo i Sprawiedliwość jako pierwsze z ugrupowań politycznych w mieście złożyło we wtorek do rejestracji w Miejskiej Komisji Wyborczej w Białymstoku swoje listy w wyborach do rady miejskiej - poinformował PAP szef klubu radnych PiS w radzie Rafał Rudnicki.

Reklama

Sebastian Jakub Putra startuje w okręgu wyborczym nr 4, kandyduje z ostatniego miejsca. Pytany przez PAP, dlaczego zdecydował się kandydować, powiedział, że "na pewno chce trochę kontynuować" to, co rozpoczął jego tata.

"Miałem taki wewnętrzny bodziec, że po prostu muszę coś zrobić" - powiedział Sebastian Jakub Putra. Zaznaczył, że nie chce w żaden sposób "czegokolwiek wykorzystywać", choć wie, "że ludzie na pewno będą tak myśleli". "Mam wewnętrzną potrzebę, żeby startować. Ja trochę myślałem o tym, jeszcze jak ojciec żył" - dodał.

Kandydat podkreśla, że na forum Rady Miejskiej Białegostoku chciałby się zajmować przede wszystkim sportem i działać w komisji zajmującej się tymi zagadnieniami. Mówi, że grał w koszykówkę w kilku białostockich drużynach (m.in. krótko w Żubrach Białystok) do czasu odniesienia kontuzji.

Chciałby jako radny działać na rzecz poprawy infrastruktury sportowej w mieście i lepszej dostępności do obiektów sportowych zwłaszcza młodych ludzi tak, by więcej czasu spędzali aktywnie, a nie siedząc przed komputerem.

Jego ojciec Krzysztof Putra był liderem Prawa i Sprawiedliwości w regionie, parlamentarzystą kilku kadencji, wcześniej także samorządowcem.

Sebastian powiedział, że nie należy do PiS. Pytany o to, czy chce wstąpić do tej partii powiedział, że jeszcze tego nie wie.

Rafał Rudnicki poinformował PAP, że liderami list do Rady Miejskiej Białegostoku, na pierwszych i drugich pozycjach, są ludzie młodzi. "Chcemy przełamać stereotyp, że PiS to ludzie powyżej 65 roku życia. Stawiamy na młodych, bo to oni będą decydowali o przyszłości Białegostoku" - powiedział PAP Rudnicki. Dodał, że 40 proc. kandydatów na listach to kobiety.