Andrzej Seremet powiedział, ze śledztwa prowadzonego przez stronę rosyjską wynika też, że na pokładzie samolotu wiozącego polską delegację na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej nie doszło do użycia broni.

Reklama

Po katastrofie Tu-154 w internecie pojawił się spekulacje o odgłosach strzałów, które miały być nagrane na amatorskim filmie nakręconym tuż po katastrofie.

Prokurator generalny poinformował także, że Rosjanie zapewnili, iż niezwłocznie przekażą Polsce ok. 500 kart dokumentów z prowadzonego przez siebie śledztwa. Jak poinformował do tej pory polscy prokuratorzy otrzymali m.in. 23 kopie protokołów przesłuchań świadków, w tym milicjantów ochraniających lotnisko i osób z kierownictwa lotów na lotnisku.

Zapowiedział, że w najbliższym czasie zostanie zawarte porozumienie między prokuraturami obu krajów, które pozwoli m.in. na przekazywanie materiałów śledztwa bez dotychczas stosowanych procedur formalnych, wynikających z przepisów umów międzynarodowych. Chodzi m.in. o możliwość przesyłania dokumentów drogą elektroniczną czy faksem.

Reklama