Podczas prac archeologicznych badacze dotarli do zasypanych piwnic XIX-wiecznych kamienic, które zostały zniszczone podczas powstania w getcie warszawskim lub po jego zakończeniu.

Odkopano piwnice kamienic mieszczących się przy ulicy Miła 18/ Muranowska 39 oraz Miła 20/ Muranowska 41. - Przy Miłej 20, Muranowskiej 41 odsłonięto fragmenty konstrukcji, które według wszelkiego prawdopodobieństwa stanowiły część tak zwanego Bunkra Anielewicza. Znaleźliśmy kilka tysięcy artefaktów, w tym obiekty kultu religijnego, takie jak tefilin, fragmenty spalonych żydowskich modlitewników, dziecięce buciki, zabawki i naczynia do rytualnego obmywania rąk - powiedziała PAP.PL edukatorka w Muzeum Getta Warszawskiego Monika Nestorowicz.

Reklama

Przypomniała, że badania archeologiczne rozpoczęły się w czerwcu 2022 roku miały za zadanie potwierdzenie, czy badany teren jest miejscem Bunkra Anielewicza.

Tymczasowa ekspozycja na stanowisku archeologicznym przy ul. Miłej w Warszawie / PAP / Albert Zawada
Znaleziska prezentowane na tymczasowej ekspozycji na stanowisku archeologicznym przy ul. Miłej w Warszawie / PAP / Albert Zawada
Reklama

Z dużą dozą pewności możemy powiedzieć, że znajdujemy się na terenie bunkra. Zgadza się lokalizacja, wyposażenie, wiemy, że znajdowała się tu kanalizacja, elektryczność, widzimy ślady życia codziennego - wskazała.

W czasie prac odsłonięty został korytarz, który po wykonaniu dalszych badań potwierdził przypuszczenia, że prowadził on do jednej części bunkra. - Początkowo schron, mieszczący się przy dawnej Miłej 18, wykorzystywany był przez szmuglerów, którzy starali się dostarczać niezbędne zaopatrzenie do getta. Następnie, podczas powstania w getcie warszawskim, służył jako siedziba sztabu Żydowskiej Organizacji Bojowej - podkreśliła i dodała, że w tym miejscu pod koniec powstania ukrywało się dowództwo ŻOB, między innymi Mordechaj Anielewicz. 8 maja 1943 roku, otoczeni przez Niemców i pozbawieni możliwości dalszej walki, popełnili zbiorowe samobójstwo.

Wspomniała, że podczas pracy badacze odwiedzani byli przez okolicznych mieszkańców, którzy z wdzięcznością mówili, że cieszą się, że to miejsce zostało odkryte i "ta przestrzeń została wydobyta z niepamięci".

Reklama

Mam nadzieję, że w tym miejscu powstanie pawilon edukacyjny będący częścią Muzeum Getta Warszawskiego. Myślę, że w Warszawie jest mnóstwo nieodkrytych miejsc, dlatego tak ważna jest świadomość, historyczna pamięć, gdzie się znajdujemy i na czym zostało zbudowane nasze miasto - podsumowała Nestorowicz.

Autorka: Agnieszka Gorczyca