Polska polityka ponownie stała się areną gorących sporów.
Awantura w Sejmie
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wezwał do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, by omówić kwestię "czym jest humanitaryzm w demokracji walczącej". Jego apel wywołał silne emocje i doprowadził do ostrej wymiany zdań na sejmowej mównicy.
Oskarżenia wobec Giertycha
Kaczyński w ostrych słowach oskarżył Romana Giertycha o doprowadzenie do tragicznych konsekwencji wobec Barbary Skrzypek. Mamy do czynienia z doprowadzeniem do śmierci Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie. Mamy tutaj na sali głównego sadystę Giertycha - powiedział lider PiS, nie kryjąc oburzenia. To jego człowiek najbardziej się znęcał podczas przesłuchania - dodał.
Jego wystąpienie spotkało się z natychmiastową reakcją Romana Giertycha, który wszedł na mównicę tuż po nim.
Giertych zareagował
Doszło do ostrego spięcia między politykami, co tylko podgrzało atmosferę. Zostałem nazwany sadystą przez pana Jarosława Kaczyńskiego - zaczął Giertych. Jego wypowiedź zakłócał prezes PiS. Jarku siadaj spokojnie. Uspokój się - powiedział poseł KO.
Nie jestem z tobą na "ty" łobuzie! - stwierdził Kaczyński.
Na sali plenarnej posłowie PiS otoczyli mównicę krzycząc w kierunku Romana Giertycha: złaź z mównicy, złaź morderco!