Jak podaje "New York Times", redaktor naczelny gazety z małego, wiejskiego hrabstwa, potajemnie zostawił dyktafon w pomieszczeniu, gdzie odbywało się spotkanie lokalnych urzędników, w tym lokalnego szeryfa. Jak wynika z opublikowanego przez gazetę zapisu, po oficjalnej części spotkania urzędnicy rozmawiali m.in. o wynajęciu płatnych zabójców, by zabić dziennikarza "McCurtain Gazette-News", który opublikował serię artykułów o szeryfie.
Nagrana rozmowa
Znam dwóch czy trzech płatnych zabójców, to są bardzo cisi goście (...), zabiliby bez litości - miał powiedzieć komisarz hrabstwa Mark Jennings. Dodał też, że wie, gdzie można zakopać ciała zabitych. Szeryf Kevin Clardy dodał z kolei, że ma koparkę do wykopania dołów.
Jennings i Clardy żałowali też, że władze nie mogą już "spuścić lania czarnemu gościowi i wrzucić go do celi".
Zaprowadzić ich nad Mud Creek (lokalną rzekę) i powiesić ich na cholernej linie. Ale już nie można tego robić. Oni mają więcej praw niż my - powiedział na nagraniu Jennings.
Według "New York Times" publikacja gazety - która ukazuje się trzy razy w tygodniu i nie ma własnej strony internetowej - wzburzyła mieszkańców i doprowadziła do protestów pod biurem szeryfa, gdzie pojawił się również czarnoskóry burmistrz Idabel, stolicy hrabstwa. W poniedziałek gubernator Oklahomy Kevin Stitt wezwał czterech uczestników spotkania do podania się do dymisji, zaś stanowa prokuratura poinformowała, że prowadzi w sprawie śledztwo.
Nagranie przekazane FBI
Redaktor naczelny gazety Bruce Willingham powiedział "NYT", że przekazał nagranie FBI i miejscowym śledczym. Nagrany szeryf Clardy miał z kolei oskarżyć gazetę o nielegalne nagranie i manipulacje, choć nie zdradził, na czym miały one polegać.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński