Zaczęło się klasycznie, czyli propagandowo. Jak podała Wirtualna Polska, pierwszy materiał rozpoczął się od podniosłej muzyki, którym towarzyszyły przebitki ze sztabów wyborczych. Najwięcej ujęć było rzecz jasna ze sztabu PiS. Czwarte zwycięstwo. Nie pozwolimy na to, żeby Polskę zdradzono - wybrzmiał głos prezes PiS. Ten finał będzie naszym, ale ostatecznie Polski zwycięstwem - dodawał polityk.
Portal prześledził pierwsze wydanie "Wiadomości" po wyborach. Prowadząca przyznała w nim, że to opozycja ma szansę na rządzenie. Wygrana w wyborach to za mało, żeby Prawo i Sprawiedliwość mogło samodzielnie rządzić, stąd opozycyjne wzmożenie - powiedziała autorka materiału. Następnie na ekranie pojawił się Donald Tusk. Widzom TVP Pokazano jak polityk opozycji cieszy się ze zwycięstwa, po ogłoszeniu wyników sondażowych.
"Opozycja nie wygrała"
TVP opublikowała także wypowiedź socjologa prof. Henryka Domańskiego, który jest stałym komentatorem telewizji. Nie ma w Polsce partii pod tytułem opozycja. Mamy trzy partie, które byłyby ewentualnie skłonne wejść w tego typu koalicję, ale to nie jest partia opozycja. Dlatego opozycja nie wygrała - tłumaczył. W kolejnym materiale "Wiadomości" przekazały, że pierwszy misję stworzenia rządu otrzyma PiS. Zasugerowano, że partia Jarosława Kaczyńskiego może próbować rozmów z partiami opozycyjnymi.
W tym kontekście pojawiła się wzmianka o jednym z liderów "Trzeciej Drogi". Władysław Kosiniak-Kamysz na razie mówi nie koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, tylko że czas na poważne rozmowy będzie po oficjalnym ogłoszeniu wyników wyborów. Premier dał sygnał, że jego formacja jest otwarta na współpracę - mówi autor materiału.
TVP nie zapomniała także wspomnieć o referendum. "Wiadomości" podkreśliły, że w wielu komisjach pytano wyborców o to, czy chcą karty do głosowania w referendum. Niektórzy politycy wskazują, że praktyka członków komisji mogła mieć wpływ na referendum - usłyszeliśmy na antenie telewizji.
Uwadze pracownikom TVP nie uszedł także pakt migracyjny. Furtka, jeśli chodzi o nielegalnych imigrantów w Polsce jest absolutnie otwarta. Teraz ruch będzie należał do ewentualnego rządu koalicyjnego - komentował prawicowy publicysta Wojciech Biedroń. "Wiadomości" podkreśliły także, że szefowi PO zwycięstwa pogratulował przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber. To jednak gratulacje przedwczesne, misję powołania rządu prezydent może powierzyć Prawu i Sprawiedliwości - skomentował Konrad Wąż z "Wiadomości".
"Powiało chłodem"
To co może zaskakiwać, to fakt, że ""Wiadomości" w pierwszym - po wyborach - wydaniu miały znacznie mniej materiałów politycznych niż w okresie kampanii wyborczej. W było wywiadów z politykami, zrealizowanych w poszczególnych sztabach wyborczych po ogłoszeniu wyników.
TVP pokazała za to więcej materiałów podejmujących neutralnie polityczne tematy. Jeden z nich zatytułowano "Powiało chłodem". Nawiązywał do tego, że… nadeszła jesień.
Zmiany w TVP
Na temat zmian, jakie prawdopodobnie czekają TVP wypowiedział się historyk z UKSW prof. Antoni Dudek. Mogę tylko powiedzieć o plotkach, które słyszałem i które krążą, że to ma polegać na likwidacji jednostki prawnej o nazwie TVP. Czyli telewizja publiczna zostanie w sensie prawnym zlikwidowana, a następnie powołana jako już inny podmiot prawny, co ma rzekomo umożliwić wymianę władzy - mówił w rozmowie z Interią.
Warto zaznaczyć, że jeszcze przed wyborami takie zmiany zapowiadali przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej. Borys Budka deklarował, że jeżeli jego ugrupowanie dojdzie do władzy, to w ciągu pierwszych 100 dni rządzenia zlikwiduje publiczną telewizję w obecnej formule.
Wyniki wyborów 2023
W poniedziałek po godz. 21.00 Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała wyniki głosowania do Sejmu z 95,65 proc. komisji. Według danych PKW z 95,65 proc. komisji wyborczych PiS zdobył 36,03 proc. głosów; KO – 30,12 proc., Trzecia Droga – 14,44 proc.; Nowa Lewica – 8,46 proc., a Konfederacja – 7,17 proc.