Czy Uran i Neptun są „lodowymi olbrzymami”? Nowa interpretacja składu planet
Planety Układu Słonecznego zwykle dzielimy na skaliste (takie jak Ziemia), gazowe (Jowisz i Saturn) oraz lodowe (Uran i Neptun). Jednak według najnowszych analiz ta ostatnia kategoria może wymagać poważnej rewizji. Zespół badawczy opracował zaawansowane modele wnętrz Urana i Neptuna i wykazał, że ich skład może zawierać znacznie więcej materiału skalistego, niż wcześniej zakładano.
Co ważne, autorzy badań nie twierdzą jednoznacznie, że planety te są „skaliste”, lecz że dominacja lodu nie jest jedyną możliwą interpretacją. To podejście dobrze współgra z wcześniejszym odkryciem, że Pluton — również uważany za obiekt bogaty w lód — ma w rzeczywistości skaliste wnętrze.
Przełomowe modele wnętrz planet
Dotychczasowe modele wnętrza lodowych olbrzymów albo opierały się na wielu założeniach, albo były zbyt uproszczone. Zespół z Zurychu połączył oba podejścia, tworząc tzw. modele „agnostyczne” — pozbawione uprzedzeń, a jednocześnie fizycznie realistyczne.
Badacze generowali losowe profile gęstości wnętrza planet i obliczali odpowiadające im pola grawitacyjne. Następnie porównywali wyniki z danymi obserwacyjnymi i wielokrotnie powtarzali proces, aż uzyskali najbardziej prawdopodobne kompozycje wnętrza.
Wynik? Zarówno Uran, jak i Neptun mogą być bogate w wodę lub bogate w skały — zależnie od przyjętego zestawu założeń. Lodowy gigant nie jest więc jedynym możliwym scenariuszem.
Zagadkowe pola magnetyczne — nowa perspektywa
Uran i Neptun od dawna znane są z nietypowych pól magnetycznych. W przeciwieństwie do Ziemi, gdzie biegun północny i południowy tworzą uporządkowaną strukturę, ich pola są chaotyczne i wielobiegunowe.
Nowe modele dostarczają potencjalnego wyjaśnienia: we wnętrzu planet mogą znajdować się warstwy tzw. wody jonowej — egzotycznego stanu materii powstającego w ekstremalnych warunkach ciśnienia i temperatury. To właśnie te warstwy mogą napędzać nietypowe dynama magnetyczne. Co więcej, badania wskazują, że pole magnetyczne Urana powstaje głębiej niż pole Neptuna.
Dlaczego potrzebujemy nowych misji kosmicznych?
Mimo przełomowych wyników naukowcy podkreślają, że wciąż brakuje kluczowych danych. W szczególności fizycy nadal nie rozumieją w pełni, jak materia zachowuje się w ekstremalnych warunkach panujących we wnętrzach planet.
Obecne obserwacje nie są wystarczające, aby jednoznacznie określić, które modele są prawidłowe. Dlatego badacze apelują o wysłanie dedykowanych misji do Urana i Neptuna — pierwszych od czasu sondy Voyager 2, która odwiedziła te światy ponad 35 lat temu.
Takie misje mogłyby ujawnić:
- rzeczywisty skład wnętrz planet,
- strukturę ich pól magnetycznych,
- historię powstawania zewnętrznego Układu Słonecznego.
Nowe spojrzenie na gigantów
Wyniki badań mogą mieć szerokie konsekwencje — od rewizji teorii powstawania planet, po lepsze zrozumienie egzoplanet podobnych do Urana i Neptuna, które są jednymi z najczęściej odkrywanych typów planet poza Układem Słonecznym.
Czy więc Uran i Neptun są naprawdę „lodowymi olbrzymami”? Odpowiedź pozostaje otwarta — ale wygląda na to, że podręczniki mogą wymagać poprawek.
Źródło: University of Zurich