Mieszkająca w Rzymie "kosmiczna babcia", jak jest nazywana, po zakończeniu trzech cykli przygotowań i szczegółowych badań lekarskich w ośrodku olimpijskim może rozpocząć oczekiwanie do startu z ośrodka NASA w Teksasie.
Lot naukowy organizowany jest w ramach projektu Spaceland - pierwszej nierządowej agencji lotów kosmicznych, uznawanej przez Europejską Agencję Kosmiczną.
"Zawsze pociągały mnie rzeczy niezwykłe, bardzo kocham przygody i uwielbiam być zawsze w ruchu, nigdy się nie zatrzymuję. Kiedy tylko dowiedziałam się o tym locie suborbitalnym, zgłosiłam się na kwalifikacje. Powiedziałam, że mam 70 lat, natychmiast mnie wzięli" - powiedziała przyszła astronautka, cytowana przez agencję Ansa w środę.
Szef Spaceland Carlo Viberti wyjaśnił zaś: "Będziemy badać reakcje jej mózgu w różnych stanach ciężkości".
"Wyniki pomogą lekarzom i naukowcom w badaniach nad chorobą Alzheimera" - dodał.
W czasie trzech serii przygotowań aktorka była poddawana różnym próbom. Sprawdzano na przykład, czy nie cierpi na klaustrofobię. Po badaniach i kontrolach we Włoszech i w Belgii orzeczono, że jest gotowa do lotu.
"Wszystkie moje przyjaciółki mówią mi: +co ty wyprawiasz, czujesz się dobrze, nie masz żadnych dolegliwości i bierzesz się za takie rzeczy+. Ale w głębi serca i one są ze mnie dumne" - podkreśliła kosmiczna babcia.