"Ze wszystkich spraw międzynarodowych, którymi musiał kierować argentyński papież podczas 12 lat pontyfikatu, wojna rozpoczęta inwazją rosyjską na Ukrainę była jedną z najdrażliwszych" – podkreśla "Le Monde".

Niezręczna wizyta papieża w ambasadzie Rosji

Ocenia, że wizyta papieża 25 lutego 2022 roku – dzień po inwazji – w ambasadzie Rosji, będąca rozdźwiękiem ze zwyczajami dyplomatycznymi, była krokiem "niezręcznym" i pierwszą "z serii pomyłek, błędów w ocenach i dwuznaczności" w kwestii rosyjsko-ukraińskiej.

Reklama

"Le Monde" relacjonuje wypowiedzi Franciszka dla mediów na temat wojny: wywiad dla "Corriere della Sera" z 3 maja 2022 roku, dla czasopisma "America" wydawanego przez jezuitów w grudniu 2022 roku, dla telewizji szwajcarskiej RSI w marcu 2024 roku, gdzie mówił o wywieszeniu przez Ukrainę "białej flagi".

Odmawianie uznania odpowiedzialności Putina

Dziennik ocenia, że "do maja 2022 roku Franciszek nie ustawał w apelach o przerwanie walk, odmawiając uznania odpowiedzialności Władimira Putina i Rosji". Przypomina, że papież opowiadając się za rozwiązaniem konfliktu na drodze dialogu mówił o swym pragnieniu rozmów z Putinem przed udaniem się do Kijowa, ale Putin nie odpowiedział na ten apele o mediację.

Zdaniem francuskiego politologa Francois Mabille'a Franciszek "był więźniem pewnych założeń, bardzo antyamerykańskich, i swego gorącego pacyfizmu"; papież wykluczał wszelką wojnę, nawet sprawiedliwą.

Reklama

Różnice między Franciszkiem a Janem Pawłem II

Pod tym względem "różnił się od swych poprzedników", w tym Jana Pawła II, który – według eksperta – uznawał zbrojną obronę za legalną, a odstraszanie nuklearne za "dopuszczalne moralnie, jako etap na drodze do rozbrojenia". Franciszek potępiał samo "posiadanie" broni jądrowej, "chciał uniknąć stosowania broni za wszelką cenę i nalegał na stałą możliwość dialogu, nawet z potęgami autorytarnymi" - przypomina Mabille.

Pomyłka Franciszka w ocenie Putina i Cyryla

"Ta obsesja dialogu prowadziła go niekiedy do złej oceny nie tylko sytuacji, ale także osób" – uważa "Le Monde", powołując się na opinię dyplomaty pracującego w Rzymie. Rozmówca ten powiedział, że papież Franciszek "nie zrozumiał dobrze, jak i na co reaguje Putin i pomylił się w sprawie patriarchy Cyryla, głowy rosyjskiego Kościoła prawosławnego, o którym myślał, że pomoże mu zakończyć wojnę".

Jak zauważa "Le Monde", "z biegiem czasu gorliwa chęć papieża, by mediować na rzecz pokoju, napotkała tyle murów, że Watykan zdecydował się skupić się na wymiarze humanitarnym". Dziennik podkreśla, że w 2023 roku dzięki pośrednictwu Watykanu na Ukrainę wróciło 388 dzieci uprowadzonych przez Rosję na terytoriach okupowanych. Papież nie udał się ani do Rosji, ani na Ukrainę, niemniej rozmawiał dwukrotnie z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.