"Te wszystkie spekulacje są tylko i wyłącznie analizami, spekulacjami, bo takiej możliwości dziś, jutro nie widzę" - podkreślił zdecydowanie szef Sojuszu, komentując medialne doniesienia na ten temat.
Jak tłumaczył, mogłaby zaistnieć taka koalicja, gdyby wcześniej PiS nie rządził przez dwa lata i nie było Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku szefa tej partii.
"Nie ma możliwości, aby pod tym przywództwem, z takim programem i z takim poglądem na Polskę zbudować koalicję rządową. Ja sobie tego absolutnie nie wyobrażam. Gdyby PiS był inny, byli inni ludzie, inny program - proszę bardzo, to jest wszystko możliwe" - dodał.
Jego zdaniem PiS chce dalej budować IV RP. "Ja takiej IV RP, która szuka wszędzie wroga, niszczy ludzi, nadużywa instytucji państwowych, nie chcę" - zaznaczył Napieralski.
W środę poseł PiS Adam Hofman uznał, że trzeba rozmawiać z lewicą o koniecznych do przeprowadzenia reformach, m.in. w służbie zdrowia, bo - w jego ocenie - z PO na ten temat rozmawiać się nie da.
Prasowe spekulacje na temat ewentualnej koalicji SLD-PiS pojawiły się po sobotnim kongresie PiS, w którego kuluarach Hofman, miał nie wykluczyć takiej współpracy. Później w tej sprawie wypowiedział się b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. Uznał on najpierw współpracę Sojuszu z PiS za realną, później zaś mówił, że obecnie jest ona niemożliwa.
Hofman, który dopuszczał możliwość współpracy z Sojuszem, we wtorek - po tym, jak szef partii Jarosław Kaczyński wykluczył taką koalicję - uznał sprawę za zamkniętą.