"Dziwią mnie trochę głosy, że to my powinniśmy przejąć śledztwo. Wtedy mielibyśmy z kolei nasz polski problem w dostępie do miejsca, do dowodów, do świadków, co mogłoby być równie trudne. A przecież w tej chwili mamy polskich członków zarówno tej ekipy, która ustala przyczyny katastrofy, jak i udział (w śledztwie) polskich prokuratorów" - powiedział minister polskim korespondentom w Waszyngtonie.

Reklama

"Tak więc ja osobiście nie widzę powodów do niepokoju o losy tego dochodzenia" - dodał.

Pytanie, dlaczego rząd nie wystąpił do Rosji o przejęcie śledztwa dotyczącego katastrofy pod Smoleńskiem, padło w czwartek w Sejmie. Adam Lipiński (PiS) pytał, dlaczego nie zastosowano procedury dającej możliwość prowadzenia śledztwa przez państwo, do którego należy samolot wojskowy.

W piątek na portalach internetowych ukazała się wypowiedź z blogu Marka Jurka, kandydata Prawicy RP na prezydenta, w której były marszałek Sejmu potępia rząd za to, że odrzuca postulaty prawicowych polityków, by ubiegać się o przejęcie śledztwa.