"W tym roku zmagaliśmy się z wieloma problemami, szczególnie podczas minionej kampanii, z chorobą męża i nieprawdziwymi oszczerstwami o alkoholizm. Z tych powodów problemy miała również nasza córka" - opowiada na łamach "Faktu" Jolanta Kwaśniewska.
Żona byłego prezydenta nawiązała tym samym do incydentu, który miał miejsce w programie "Dzień Dobry TVN". Ola Kwaśniewska, będąc reporterką programu, pozwoliła sobie na prywatę i ze łzami w oczach broniła ojca przed oskarżeniami o alkoholizm. Utrzymywała, że były prezydent jest chory na egzotyczną chorobę przywleczoną z Filipin.
Jolanta Kwaśniewska mówi, że córka doszła już do siebie. Chwali Olę za sukces, jakim było zdobycie przez nią drugiego miejsca w dyktandzie gwiazd ortografii. "Początkowo córka bała się, że wypadnie marnie, dzieliła się ze mną swoimi obawami, że tylko się ośmieszy. A tu taki wspaniały wynik, drugie miejsce. Jesteśmy z mężem bardzo dumni z córki" - mówi Kwaśniewska.
Zapytana wprost o to, czy nie jest oby jest w cichej separacji z mężem, żona byłego prezydenta odpowiedziała: "Wręcz przeciwnie. Nasze małżeństwo przeżywa teraz drugą młodość. A mamy za sobą prawie 30 wspólnie spędzonych lat. Jeżeli tak ma wyglądać separacja albo rozwód, to życzę tego wszystkich Polakom" - mówi Kwaśniewska.
Nie będzie rozwodu w rodzinie Kwaśniewskich - była Pierwsza Dama dementuje na łamach "Faktu" plotki o rychłym rozstaniu z byłym prezydentem. Twierdzi, że oboje mieli w tym roku liczne problemy, ale nie były one związane z pożyciem małżeńskim. Chodziło raczej o chorobę Aleksandra Kwaśniewskiego i problemy córki Oli, która bardzo się tą chorobą przejęła.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama