Poseł na swoim blogu na portalu Onet.pl umieścił screen sondażu TNS OBOP, w którym ankietowani odpowiadali na pytanie o prawdopodobne przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. Najwięcej, bo 37 procent pytanych, wskazało na błąd obsługi lotniska w Smoleńsku. Na drugim miejscu wśród możliwych przyczyn wypadku ankietowani wskazali decyzję pilota o lądowaniu w trudnych warunkach atmosferycznych. Taką odpowiedź wybrał co czwarty pytany. Na trzecim miejscu jest odpowiedź "Presja ze strony prezydenta na pilotów samolotu", którą wskazało 21 procent pytanych.
Ankietowani mówili również o błędzie załogi podczas lądowania (16 proc.), presji wywieranej przez innych pasażerów samolotu (14 proc.), zamachu zorganizowanym przez Rosjan (11 proc.), awarii urządzeń pokładowych (10 proc.). 5 procent pytanych stwierdziło, że przyczyny były inne, a 13 procent nie miało w tej sprawie zdania.
Jak ustaliła gazeta.pl, sondaż w pracowni TNS OBOP zamówił sam Janusz Palikot. Badanie przeprowadzono 7 lipca - jak napisał sam polityk PO - na próbie 503 pełnoletnich osób.
Na Palikota posypały się kolejne gromy. Politycy PiS są oburzeni faktem, że zdecydował się on zamówić tego rodzaju sondaż. "Pomysłowość Palikota jest krótko mówiąc żenująca" - komentuje dla Radia TOK FM poseł PiS Ryszard Czarnecki. "Jestem zdumiona, jak można w ogóle zamawiać taki sondaż. Palikot powinien być poza nawiasem polityki" - uważa natomiast posłanka PiS Beata Kempa.