Posłanka PO Iwona Guzowska ma zapłacić 14 tys. zł b. lokatorce swojego mieszkania Dorocie S. - orzekł w czwartek Sąd Okręgowy w Gdańsku. Kobieta żądała od Guzowskiej i jej b. partnera Marcina G. zwrotu 42 tys. zł zapłaconych im jako zaliczka na wykup lokalu. Od mężczyzny na rzecz Doroty S. sąd zasądził zaś 69 tys. zł.

Reklama

Jak powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Urszula Malak, faktycznie od Doroty S. Guzowska otrzymała 7 tys. zł, a Marcin G. 35 tys. zł. Obie te kwoty jednak, na wniosek powódki, zostały zrewaloryzowane (łącznie do 83 tys. zł) ze względu na zmianę siły nabywczej pieniądza dotyczącej nieruchomości - wyjaśniła sędzia. Jednym z głównym dowodów w tej sprawie jest pokwitowanie odbioru 42 tys. zł, pod którym widnieją podpisy Guzowskiej i Marcina G. Posłanka kwestionuje jednak prawdziwość tego dokumentu. Wyrok nie jest prawomocny. Guzowska i jej eks-partner nie stawili się na jego ogłoszeniu, nie było też adwokata.

Sprawa dotyczy mieszkania komunalnego o powierzchni 45 metrów kw., które była mistrzyni świata w kick-boxingu Iwona Guzowska otrzymała w 1999 r. od władz Gdańska, w zamian za wykonanie remontu kapitalnego. Zajęta treningami w Warszawie sportsmenka nie mieszkała jednak w lokalu. Wynajęła go Dorocie S. Po pewnym czasie Guzowska postanowiła wykupić od miasta mieszkanie. Kobiety ustaliły, że Dorota S. zapłaci Guzowskiej na ten cel zaliczkę w kwocie 42 tys. zł. Następnie zaś kobieta miała odkupić mieszkanie na swoją własność.

Spór między Dorotą S. a Guzowską i Marcinem G. był już raz rozstrzygany przed gdańskim sądem, zapadł wówczas korzystny dla posłanki wyrok oddalający powództwo byłej lokatorki jej mieszkania. Kobieta złożyła jednak odwołanie, a sąd apelacyjny nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.