"Myślę, że ta nagła reorientacja mediów z frontalnym atakiem na Tuska i Rostowskiego łączy się z faktem, że część z nich - w tym TVN i Agora - to gracze giełdowi. Przygotowywane przesunięcie znacznej części środków OFE do ZUS oznacza dla nich utratę bardzo dużych pieniędzy. OFE pompowało sztucznie taką bańkę giełdową, był to dla nich mechanizm podnoszenia wartości firmy, w znacznym stopniu spekulacyjny. Tak więc spadek notowań Tuska łączy się także z polityką mediów - graczy giełdowych, i został podyktowany ich interesami" - uważa Staniszkis.
Jej zdaniem o polskiej demokracji nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego, bo została ona "zredukowana do aktu wyborczego, który, co gorsza, odbywa się w atmosferze delegitymizowania opozycji".
"Jeżeli próbuje się delegitymizować konstytucyjną opozycję, sugerując, że należy ją zniszczyć, to jest to oczywiście głęboko niedemokratyczne!" - grzmi profesor socjologii.
"A w tej chwili Platforma w głosowaniu w sprawie OFE wprowadza dyscyplinę partyjną, zamykając usta nawet opozycji wewnętrznej! To pokazuje, jak bardzo oligarchiczny model ugrupowania reprezentuje PO. Ponadto zamyka się szanse działania poważniejszych ośrodków myśli, mówię o tych wszystkich prawicowych czy centrowych periodykach jak <Fronda> czy krakowskie <Pressje>. Za rządów Platformy stworzono instytuty w różnych dziedzinach: audiowizualnych, filmowych, literackich, które - jak w komunizmie - stanowią mechanizm kontroli i kooptacji środowisk inteligenckich. I przez rozdzielanie funduszy, arbitralne promowanie jednych, a wykluczanie innych, uprawia się politykę podporządkowaną interesom partii władzy" - dodaje Staniszkis.