W sobotę na Zamku Królewskim w Arkadach Kubickiego w Warszawie miał miejsce kulminacyjny punkt kongresu "Polska - Wielki projekt". Kongres trwa od środy. Referaty wygłosili m.in. socjolog prof. Jadwiga Staniszkis, socjolog prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS prof. Ryszard Legutko, politolog dr Krzysztof Szczerski.
Prelegenci próbowali odpowiedzieć na pytanie, jak powinna wyglądać polska droga do nowoczesności i na czym polega projekt "konserwatywnej modernizacji Polski".
Jak tłumaczył w sobotę prezes PiS, przedsięwzięcie "Polska - Wielki Projekt" ma za zadanie stworzyć projekt nowoczesnej Polski. "Wszystkie koncepcje w ciągu ostatnich 20 lat zostały jakby narzucone z zewnątrz, zakładały, że wszystko się samo ułoży. Jednak całkowicie zawiodły. Polska potrzebuje projektu, elity politycznej, która potrafi wyznaczyć cele i je realizować" - wyjaśnił.
Kaczyński zaznaczył, że nowy projekt powinien być przedsięwzięciem polskiej inteligencji, która nawiąże do etosu przedwojennej inteligencji. "Odnowa tej inteligencji, odrzucenie pozostałości komunizmu wśród warstw wykształconych - to jest cel, który nam przyświeca" - podkreślił.
Prezes PiS podkreślił, że kongres można przeciwstawić bezrefleksyjnej - jego zdaniem - Paradzie Schumana, która odbyła się w sobotę w Warszawie. "Mamy nadzieję, że to, co się w tej chwili dzieje, jest zaczynem czegoś nowego i bardzo pożytecznego" - powiedział.
Kaczyński poinformował też, że odnowiony program PiS zostanie przedstawiony w ciągu 6-7 tygodni.
Z kolei prof. Staniszkis w swoim wystąpieniu skrytykowała ekipę rządzącą. Jej zdaniem "twarzą obecnej ekipy rządzącej" jest dyktat mocy. "Polega on na uzasadnianiu władzy przez samo jej sprawowanie" - zaznaczyła.
Podkreśliła, że dyktat mocy składa się z trzech punktów. "Pierwsza cecha to przyjęcie, że władza jest jedynym źródłem porządku. Druga to traktowanie władzy jako źródła innych dóbr pożądanych. W biednym społeczeństwie - jak Polska - tworzy to piramidę klientelizmu. Trzecią cechą dyktatu jest wykorzystywanie mediów i narzucanie pewnych etykiet społeczeństwu: co jest nowoczesne, eleganckie, a co nie" - tłumaczyła socjolog.
"Dyktat mocy nie sprzyja dobremu rządzeniu. Wręcz odwrotnie. Jest też łatwą formą sprawowania władzy" - podkreślała.
Według Staniszkis obecną ekipę rządzącą cechuje też brak procedur. "Brak procedur to niemożność pociągnięcia do odpowiedzialności. Cechą obecnej ekipy jest rządzenie tak, by trudno było uchwycić odpowiedzialność. To powoduje obniżenie standardów. Dlatego kolejna ekipa, która obejmie władzę, będzie miała o wiele trudniejsze zadanie" - zaznaczyła.
Jak powiedział prof. Krasnodębski, Polska chcąc dalej istnieć musi stać się wielkim projektem. Aby tak się stało - według socjologa - w Polsce powinno się m.in. ograniczyć władzę, która nie jest zainteresowana dobrem Polski. "Powinniśmy także odzyskać suwerenność gospodarczą, ponieważ obecnie nasza gospodarka jest uzależniona od innych państw" - zaznaczył.
Krasnodębski zaznaczył, że realizacja tych założeń pozwoli Polsce na funkcjonowanie w Europie zgodnie z polską racją stanu. "Taki projekt będzie służył także innym krajom, które są w podobnej sytuacji jak Polska, np. Węgrom" - dodał.
Z kolei pisarz Marek Nowakowski przedstawił apel środowiska twórczego, do którego - jak mówił - należą m.in. Jarosław Rymkiewicz, Rafał Ziemkiewicz, Ryszard Kapusta, Tomasz Burek. W apelu zwrócili się oni do rządzących o "przywrócenie odpowiedzialności za mecenat w sferze kultury i dziedzictwa narodowego".
"Przekonanie, że współczesny sens mecenatu w sferze kultury związany jest z budową potencjału edukacyjnego i cywilizacyjnego Polski. Za szczególnie istotne uznajemy: stworzenie stabilnych ram prawnych sprzyjających twórczości artystycznej i powstrzymanie się od działań degradujących status ludzi kultury" - można przeczytać w apelu.
Środowisko twórcze apelowało do rządzących o wywiązanie się z podjętych publicznie zobowiązań w sprawie wzrostu wydatków w kulturze do poziomu 1 proc. w ciągu kilku lat.
Kongres "Polska - Wielki projekt" zakończy się w niedzielę wręczeniem Honorowej Nagrody im. Lecha Kaczyńskiego po mszy w kościele pw. Św. Krzyża. Spotkania intelektualistów zapoczątkował pięć lat temu Lech Kaczyński. Kongres został zorganizowany przez Instytut Sobieskiego oraz portal Rebelya.pl (PAP)