Eksperci, którzy przygotowali opinie dla marszałek Sejmu Ewy Kopacz, uważają, że krzyż na sali obrad Sejmu nie narusza konstytucji i prawa unijnego. Zwracają też uwagę, że posłowie przyjęli uchwałę, która potwierdziła obecność krzyża w przestrzeni publicznej.
Dr Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego w swojej ekspertyzie zwrócił uwagę, że "próby rozwiązania problemu powinny respektować godność krzyża i godność Sejmu". W jego opinii, w obecnym stanie prawnym i faktycznym "nie jest możliwe usunięcie krzyża z sali posiedzeń Sejmu na podstawie zarządzenia porządkowego wydanego przez marszałek Sejmu".
"Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego określa (...) charakter państwa jako neutralny światopoglądowo, świecki, zgodny jednak z tradycjami i współczesnymi polskimi uwarunkowaniami społecznymi, ale odpowiadający wymaganiom współczesnego państwa demokratycznego. W państwie o takim charakterze w sali posiedzeń Sejmu obecnej kadencji może znajdować się krzyż, jednak nie jako znak religijny, ale jako znak kultury, która jest +źródłem tożsamości narodu polskiego, jego trwania i rozwoju+" - ocenił Piotrowski. Zauważył też, że "ani kompromis konstytucyjny, ani standardy europejskie w sposób jednoznaczny nie wykluczają umieszczenia krzyża w sali posiedzeń Sejmu".
Piotrowski podkreślił jednocześnie, że wniosek Ruchu Palikota o usunięcie krzyża z sali obrad "dotyczy zachowania w istocie stronniczego i niezgodnego z regulaminem Sejmu wobec obowiązywania uchwały Sejmu z 2009 roku w sprawie ochrony wolności wyznania i wartości będących wspólnym dziedzictwem narodów Europy oraz wniesienia projektu uchwały przypominającej o wartościach, które wyraża obecność krzyża w sali obrad Sejmu".
W uchwale z grudnia 2009 roku posłowie podkreślili, że "znak krzyża jest nie tylko symbolem religijnym i znakiem miłości Boga do ludzi, ale w sferze publicznej przypomina o gotowości do poświęcenia dla drugiego człowieka, wyraża wartości budujące szacunek dla godności każdego człowieka i jego praw".
Według dr. Dariusza Dudka i ks. dr. Piotra Stanisza z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, obecność krzyża w sali posiedzeń Sejmu "nie oznacza przejawu dyskryminacji i nie jest niezgodne z żadnymi przepisami prawnymi wskazanymi przez wnioskodawców, zwłaszcza z zasadami i normami konstytucji, konkordatu, konwencji europejskich oraz ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania". "Ugruntowany, długotrwały kompromis i konwenans prawny posłów kilku kadencji, polegający na akceptacji obecności krzyża w sali posiedzeń Sejmu od 1997 roku, stanowi postać urzeczywistnienia wartości i zasad konstytucji w polskiej praktyce parlamentarnej" - argumentowali eksperci z KUL.
Także oni zwrócili uwagę na uchwałę Sejmu z 2009 roku, która - ich zdaniem - "potwierdziła akceptację obecności krzyża w przestrzeni publicznej, w tym na sali posiedzeń, w oparciu o wartości i normy przyjęte w konstytucji, z pełnym poszanowaniem konstytucyjnych zasad relacji pomiędzy państwem a Kościołem". "Żądanie wydania przez marszałka Sejmu zarządzenia nakazującego usunięcie krzyża łacińskiego z sali posiedzeń Sejmu nie ma podstaw prawnym" - napisali Dudka i Stanisz.
Prof. Lech Morawski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu podkreślił, że "każdy ma prawo być niekatolikiem oraz dawać wyraz swoim przekonaniom i na tym właśnie polega tolerancja i przestrzeganie indywidualnych praw człowieka, ale nikt nie ma prawa żądać, by katolicka większość żyła wedle tych zasad, których ona nie uważa za słuszne, bo to oznaczałoby rażące naruszenie jej prawa do samostanowienia w swoim własnym państwie". W opinii Morawskiego, "to właśnie na tym prawie opiera się obecność krzyża w polskim Sejmie i wielu instytucjach publicznych w naszym kraju".
"Uznać należy, że wniosek grupy posłów nie jest w żadnym punkcie uzasadniony i nie zmierza do rozwiązania żadnego problemu konstytucyjnego, a wyłącznie do wywołania awantury politycznej" - zauważył ekspert z UMK.
Z kolei prof. Roman Wieruszewski z Instytutu Nauk Prawnych PAN zwrócił uwagę, że "prawo polskie, zarówno na poziomie konstytucyjnym jak i ustawowym, wymaga przestrzegania zasady bezstronności w kwestiach światopoglądowych i wyznaniowych oraz zakazuje stosowania dyskryminacji na tym tle", ale jednocześnie "nie ma prawnej regulacji odnoszącej się do eksponowania symboli religijnych w budynkach publicznych".
Wieruszewski jest więc zdania, że krzyż w sali obrad Sejmu nie narusza zasad bezstronności, m.in. gdy nie wywiera wpływu na kształt decyzji sejmowych i nie wpływa na wizerunek Sejmu jako organu światopoglądowo bezstronnego.
Wniosek o usunięcie krzyża złożył klub Ruchu Palikota. Napisano w nim m.in., że krzyż w sali obrad Sejmu został umieszczony "sprzecznie z prawem". Wnioskodawcy uważają też, że obecność symbolu religijnego w tym miejscu jest niezgodna z konstytucją, Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz zapisami konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską.
Komentarze (21)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszekatolikami w Polsce. Byli już lepsi od ciebie, leżą w błocie.
uzasadniam ,kłótnie i (czasem wzajemne opluwanie) profanują krzyż
w Sejmie a ja jako katoliczka ?/ nie moge tego zdzierżyć .Kiedyś ten krzyż
spadnie wam na głowe...ico wtedy?/
Sejmowa debata o przyszłości Unii Europejskiej wyjątkowo rozpaliła polityków. - Śmiało, śmiało, nie krępujcie się państwo. Jeszcze można pokrzyczeć - szydził z zarzutów opozycji premier Donald Tusk.polaczki po moga uni a 4letni plan tuska po dszedł sie ye bać
Jesteście od wieków oszukiwani przez Kościół.
Jezus Chrystus to postać fikcyjna nigdy nikt taki nigdy nie istniał.
Kompletny brak dowodów historycznych na to, aby osoba opisywana w ewangeliach istniała.
Ewangelie to bajki, które powstały w II wieku napisane przez nieznanych autorów.
Wasze trudy drogi krzyżowe modlitwy koronki litanie procesje jęki i prośby różańce drogi krzyżowe są daremne.
Nie ma żadnego nieba i piekła.
Nie ma żadnego Jezusa i Maryi, którzy cokolwiek u kogokolwiek dla was wyproszą.
To wszystko to są mity, zabobony i kościelna gigantyczna mistyfikacja.
Księża o tym wiedzą i sami nie wierzą w te bajki, ale wam nie powiedzą, bo co mieliby zrobić iść do fabryki na taśmę?
Taką drogę życiową wybrali i teraz muszą pchać ten karawan.
Pomacha taki rękami poplecie coś w niedzielę i te 10 tyś na miesiąc wyciągnie na taśmie w fabryce musiałby z 5 etatów mieć żeby tyle zarobić.
Nie dajcie się nabierać na Egipskie bajki, zacznijcie myśleć samodzielnie.
Popatrzcie na postępowanie klechów czy oni boją się jakiegoś Boga?
Czy gdyby się bali to ich życie by tak wyglądało?
Życie katolickiego księdza to ciągłe udawanie, ciągłe kłamstwa oszustwa mataczenie lawirowanie i gigantyczna hipokryzja.
Czy gdyby wierzyli w bajki, które głoszą tak wyglądałoby ich życie?
Ludzie nie dajcie się robić w jajo, społeczeństwa w europie zachodniej już dawno to zrozumiały
Polska jest ostatnim bastionem katolickiej ciemnoty i panowania Watykanu.
Zastraszyli was i żerują teraz na tych lękach.
Wmówili wam, że jak nie będziecie w niedzielę na mszy to spotka was kara od Boga teraz na ziemi i potem po śmierci.
Wodzą was za nos zamieniając wasze lęki na gotówkę.
Wmówili wam, że kościół jest wam niezbędny do życia, ale prawda jest inna to wy jesteście potrzebni kościołowi do życia.
Bez waszych pieniędzy kościół padnie i nawet trójca święta i wszyscy święci na czele z JP II go nie uratują.
Kościół bez waszych pieniędzy nie istnieje. Kościół istnieje tylko po to by żywić się waszymi lękami i zamieniać je na gotówkę.
Cała instytucja kościelna pasożytuje na społeczeństwie oraz na państwie Polskim.
Ciągnie pieniądze skąd się tylko da. I zawsze im mało i ciągle trzeba jeszcze trochę więcej.
Wielki Polak i patriota Tadeusz Kościuszko 200 lat temu tak pisał o Kościele
Jeśli jednak, na odwrót, rozpoczniecie od oświecania Księży, dacie im /tym samym/ więcej środków, by zniewalali Lud i trzymali go w jeszcze silniejszym uzależnieniu, bowiem każde wydzielone ciało w Narodzie będzie mieć zawsze swój własny interes, przeciwny do interesu Państwa, bądź będzie występować przeciwko działaniom rządu, bądź będą miały miejsce potajemne bunty i konspiracje, w które niestety obfituje historia. Nie można mieć nadziei, że zmieni się ich zachowanie, gdyż w ich podstawowym interesie leży mamienie ludu kłamstwami, strachem przed piekłem, dziwacznymi dogmatami oraz abstrakcyjnymi i niezrozumiałymi ideami teologicznymi. Księża będą zawsze wykorzystywać ignorancję i przesądy Ludu, posługiwać się (proszę w to nie wątpić) religią jako maską przykrywającą ich hipokryzję i niecne uczynki. Ale w końcu jaki jest tego rezultat: lud nie wierzy już w nic, jak np. we Francji, gdzie chłopi nie znają ani obyczajności, ani religii; są bardzo ciemni, chytrzy i niegodziwi. Widzieliśmy Rządy Despotyczne, które posługiwały się zasłoną religii w przekonaniu, że to będzie najmocniejsza podpora ich władzy, wyposażano więc Księży w największe możliwe bogactwa kosztem nędzy ludu, nadawano im najbardziej oburzające przywileje aż po miejsce u Tronu, jednym słowem, tak mnożono względy, dobra i bogactwa Duchownych, że połowa Narodu cierpiała i jęczała z biedy, podczas gdy oni, nie robiąc nic, opływali we wszelkie dostatki.
Teraz, kiedy znane są zgubne skutki tego błędu, wydaje mi się, że nie ma lepszego sposobu niż pozwolić im upaść i upodlić się, a na koszt Rządu utworzyć szkoły dla Chłopów, w których będą oni mogli uczyć się moralności, rolnictwa, rzemiosła i kunsztu.
Mówię do filozofa, do zręcznego polityka: Rząd jako taki nie powinien mieć innej religii niż religia natury. Ten bezmierny glob wypełniony nieskończonymi gwiazdami i nasze serca, które bezwiednie zawsze zwracają się /ku niej/ w rozpaczy, świadczą oczywiście o istnieniu Istoty Najwyższej, której nie rozumiemy, ale ją w duchu czujemy i którą wszyscy powinniśmy adorować. Pozostawmy więc wszystkim sektom, wszystkim religiom swobodę praktykowania ich kultu, byleby były one posłuszne prawom ustanowionym przez Naród.
Nic nie rozumiem, Krzyż został powieszony pokątnie i bezprawnie, a teraz nie można go zdjąć ??? Co to za eksperci ? A co będzie jak ktoś jutro powiesi czerwoną gwiazdę pięcioramienną, też będzie wisiała, po wieki wieków ???
większość polaków, to katolicy, więc nie mów nic o demokracji, bo większość jest za krzyżem
więcej ludzi zostało zamordowanych pod gwiazdą, czy się to tobie podoba, czy nie.
krzyż jest czymś więcej, niż symbolem jednej religii.
ja jestem agnostykiem, cenię wolność, a "religijny" fanatyzm niektórych ateistów budzi moją niechęć!