Premier Donald Tusk w swoim expose zapowiedział ograniczenie dostępności becikowego. Dostawać je miały te rodziny, w których nie został przekroczony próg dochodowy w wysokości 85 528 zł brutto. Zgodny z tymi wytycznymi projekt przygotowało Ministerstwo Pracy. Teraz resort chce zmodyfikować tę propozycję.
Zgodnie z planem ministerstwa, becikowe dostanie rodzina, w której dochód na członka rodziny nie będzie wyższy niż 1922 zł netto. Kwota ta wynika z podziału zaproponowanego przez premiera progu na trzyosobową rodzinę. W ten sposób resort uwzględnił uwagi Rządowego Centrum Legislacyjnego, według którego propozycja premiera mogła naruszać konstytucję i dyskryminować rodziny wielodzietne. Pomimo niższego dochodu na osobę, mogłyby one przekraczać określony przez premiera próg dochodowy i tym samym stracić prawo otrzymania becikowego.
Przykładowo, jak wyliczył DGP, dla trzyosobowej rodziny roczny dochód 85 528 zł, stanowiący granicę otrzymania becikowego w przeliczeniu na osobę na miesiąc to niepełne 2,4 tys. zł brutto i jeśli w takiej rodzinie urodzi się dziecko, to rodzice będą mogli odebrać świadczenie. Ale już rodzinie z czwórką dzieci, która nawet nieznacznie przekroczy próg i zarobi 86 tys. zł, świadczenie nie będzie przysługiwać. Mimo że dochód na osobę w rodzinie jest o połowę mniejszy i wynosi 1,2 tys. zł. Co więcej, w przypadku rodziny z dziesięciorgiem dzieci i powyżej dochód na osobę w rodzinę będzie poniżej 600 zł i dojdzie do progu uprawniającego do pobierania świadczeń rodzinnych. Stanie się tak, bo próg w becikowym to kwota brutto, a w świadczeniach rodzinnych netto. A obecnie zasiłek rodzinny przysługuje, jeżeli przeciętny miesięczny dochód rodziny na osobę nie przekracza 504 zł, czyli ponad 600 zł brutto. W przypadku rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi jest wyższy i wynosi 583 zł netto.
Komentarze (27)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePowiem krótko, żyć się nie da ,a przecież ten 1.000 zł. ,który przyznawali rodzicom ,to i tak kropla wody... W U.K młode dziewczyny mają dzieci, tam jest taka mentalność, i inna kultura, ale pomoc kraju, nazywa się pomocą.
Raczej nie należy porównywać Polski z najbogatszymi krajami świata. Błędem pewne było,ze dawano becikowe wszystkim, nawet tym którzy spokojnie daliby sobie radę bez niego. 1000 zł to dla młodego człowieka , albo osoby ubogiej kwota niemała na początek, bo to zawsze coś.
Niestety u nas jest ze wszystkim tak... My - młodzi , schorowani, starsi, wszyscy mamy nie tak ,jak być powinno...
Głosowaliśta na PełO to teraz mata. Buhahahahaaaaa .
A dobrze wam tefałenowskie przygłupy!!!
Tusk z całą świadomością dąży do zniszczenia rodziny a zatem Polaków. Dla swych prywatnych celów( nadzieja na otrzymanie stanowiska w EU) TUsk posłusznie wykonuje wszystkie zalecenia Merkelowej i niestety wrogiej Polsce Unii.
Tłusk to agentura niemiecko - rosyjska chodzi mu o zmniejszenie populacji Polaków i zwiększenie przestrzeni życiowej dla Niemców i Ruskich.
My mimo, że mamy już drugie dziecko nigdy po nie nie staraliśmy się i starać się nie zamierzamy. Jeśli zarabiasz na tyle, że stać cie na kupno codziennej wędliny na śniadanie, nie mówiąc o innych luksusach, to branie becikowego jest hańbą. Ta suma jest przeznaczona dla naprawdę potrzebującym, którzy na pampersy używają jako pieluchy wielorazowe.
Jeśli stwierdzisz, że go weźmiesz i sam(a) rozdasz ubogim, to ja pytam dlaczego jesteś hipokryt(k)ą i głosujesz na socjalistów?