Arabscy turyści pokochali Polskę. Uwielbiają przyjeżdżać do naszego kraju zwłaszcza do Krakowa i Zakopanego. Okazuje się, że niektóre zachowania Polaków mocno ich zaskakują. Czym dokładnie są zszokowani?

Reklama

Po Anglikach, którzy przyjeżdżali swego czasu do Krakowa głównie na wieczory panieńskie i kawalerskie, przyszedł czas na podróżników z innego zakątka świata. W ostatnich latach można spotkać wielu arabskich turystów można spotkać w całej Polsce, ale głównie w Krakowie i Zakopanem.

Dlaczego arabscy turyści pokochali Polskę?

Mieszkańcy Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich pokochali nasz kraj nie tylko ze względu na piękne widoki, ale chłodniejszy klimat. Bywają zarówno latem, jak też zimą, bo podoba im się śnieg a nawet padający często deszcz. Media dosyć często rozpisują się o tym, że arabscy turyści słyną z niezbyt kulturalnego i nieodpowiedniego zachowania. Bywa, że z powodu łamania przez nich przepisów ruchu drogowego, musi interweniować policja.

Okazuje się, że nie tylko Polacy są zaskoczeni ich zachowaniem. Jak wyjaśnia w rozmowie z "Faktem" Marcin Margielewski, ekspert od kultury arabskiej i autor książek w tej tematyce, Arabowie również nie rozumieją niektórych naszych zachowań. O co dokładnie chodzi?

Arabscy turyści zaskoczeni zachowaniem Polaków

Reklama

Arabscy turyści cenią naszą gościnność oraz to, że hotele dostosowane są do ich potrzeb. Nie rozumieją jednak jednej rzeczy, która w ich kraju nie miałaby prawa mieć miejsca. W Emiratach, które są najbardziej liberalnym krajem [muzułmańskim - red.] i w którym są kluby nocne, dozwolone jest oczywiście tańczenie w tychże klubach, natomiast po wyjściu absolutnie nie wolno tańczyć na ulicach - mówi w rozmowie z "Faktem".

Dodaje, że w ich krajach oznaczałoby to kłopoty z prawem. To zakazane i można wpaść w poważne tarapaty prawne. Dla nas to dziwne, bo przecież często jeszcze wywijamy na ulicach i wracamy tanecznym krokiem do domu - mówi Margielewski.

Kiedy arabscy turyści wrócą do Polski?

W ich krajach nikt nie piłby alkoholu w miejscach publicznych. U nas też są zakazy, natomiast to i tak się odbywa. Arabowie absolutnie tego nie robią, nawet jeśli ten alkohol piją - wyjaśnia ekspert. Dodaje, że choć prawo jest tam dosyć liberalne, w tej kwestii panuje surowy zakaz.

Choć na razie w takich miejscach jak Zakopane dominują turyści z Węgier, to ci z krajów arabskich najprawdopodobniej niebawem powrócą. Będzie to miało miejsce w okresie Ramadanu, kiedy wielu muzułmanów postanawia wyruszyć w podróż. Rozpocznie się on 28 lutego 2025 i zakończy 20 marca.