Polityk nawołuje do "poważnej dyskusji". Argumentuje, że partia potrzebuje jej, "by przejść zwycięsko" przez wewnętrzne wybory lidera. Były minister sprawiedliwości nie deklaruje wprawdzie startu w tych wyborach, ale za to zarysowuje wyraźnie swój program. I punktuje błędy obecnego rządu. Nie można wszystkiego zrzucać na światowy kryzys gospodarczy czy działania opozycji - pisze między innymi Gowin.

Reklama

Cały list Jarosława Gowina

List otwarty Róbmy dobrą politykę
pobierz plik

Gowin zauważa również, że działania PO w regionach cechuje buta, partyjniactwo i budzące wątpliwości moralne korzystanie z przywilejów władzy. Rządowi zarzuca zaś administrowanie bez odważnych reform, strategicznych planów i niezbędnych, choć niepopularnych decyzji. W efekcie nasze notowania spadają, a w naszych szeregach pojawia się zaniepokojenie - podsumowuje były minister sprawiedliwości.

Musimy odpowiedzieć sobie na pytania, jaką partią chcemy być i jaki program chcemy zaproponować Polakom. Ten list jest zaproszeniem do takiej dyskusji - napisał Gowin

Zmiana reguł i gwałtowne przyśpieszenie wyboru przewodniczącego partii sprawia, że na taką dyskusję pozostało bardzo mało czasu - zauważa polityk odnosząc się do przyspieszonej Konwencji Krajowej PO, która ma się odbyć 29 czerwca i doprowadzić do zmiany statutu partii. Pisze, że dyskusja jest "niezbędna", bo wybór ewentualnego nowego przewodniczącego partii to nie tylko wybór kandydata, "ale także między istotnie się różniącymi koncepcjami partii, polityki i wyzwań stojących przed Polską."

Ponieśliśmy szereg dotkliwych porażek w różnego rodzaju wyborach lokalnych. Nasze koleżanki i koledzy alarmują, że coraz częściej działania samorządowców Platformy i aparatu partyjnego w regionach zaczyna cechować buta, partyjniactwo i budzące wątpliwości moralne korzystanie z przywilejów władzy - pisze Gowin.

Platforma miała być partią niskich i prostych podatków. Tymczasem od paru lat podatki podwyższamy! Podwyższyliśmy VAT, podwyższyliśmy akcyzę, zamroziliśmy progi PIT, podnieśliśmy też składkę rentową. Wielu argumentuje, że była to konieczność związana z kryzysem. Ale czy tak jest rzeczywiście? - pyta Gowin i stwierdza jednocześnie, że właśnie "na skutek złych przepisów podatkowych nasza gospodarka traci rocznie miliardy złotych, a wiele dobrze prowadzonych przedsiębiorstw bankrutuje."