Gdyby Tusk miał dla Rostowskiego dobrego następcę - dymisja byłaby przesądzona - mówi RMF FM jeden z polityków PO. Zdaniem rozgłośni zbliża się bowiem rozwód Donalda Tuska z Jackiem Rostowskim. Politycy z otoczenia premiera twierdzą, że Tusk nie ufa już wicepremierowi i nie wie, czy sytuacja gospodarcza faktycznie jest taka, jak ocenia minister finansów. Rostowskiemu nie pomogły też błędne prognozy czy ostatnia dziura budżetowa.

Reklama

Zdaniem Konrada Piaseckiego, dymisja miałaby pokazać nowe otwarcie w rządzie. Najmniej popularne decyzje przypisano by Rostowskiemu, a Tusk mógłby mówić, że Rostowski był ministrem na czas kryzysu. Jednocześnie szef resortu finansów wylądowałby na prestiżowym stanowisku w jednej z międzynarodowych sytuacji finansowych.

Jest tylko jeden problem - Tusk nie ma następcy. Część ekonomistów umywa ręce, nie chcąc wchodzić na jedno z najbardziej gorących krzeseł w rządzie, innym z kolei nie ufa premier.