W czwartek b. prezydent Słupska rozmawiał z mieszkańcami Warszawy podczas kolejnego z cyklicznych spotkań "Burza Mózgów Roberta Biedronia”. Według organizatorów, do udziału w tym wydarzeniu zarejestrowało się poprzez internet 2100 osób.

Reklama

Podczas "Burzy Mózgów" Biedroń proponuje mieszkańcom zgłaszanie ich "wymarzonych" postulatów, które są dyskutowane, a potem przyjmowane bądź odrzucane podczas głosowania. Polityk pełni jedynie rolę moderatora.

Podsumowując dotychczasowe postulaty Biedroń podał przykłady zgłoszonych wcześniej propozycji, które dotyczą tego, "żeby państwo było sprawnie zarządzane i żeby były wolne media". Wspomniał też o trosce mieszkańców o środowisko naturalne oraz bezpieczną Polskę i silną Europę. Podczas jednego spotkania jesteśmy w stanie napisać 8-9 postulatów. Jednak we Włocławku napisaliśmy 13 postulatów i to był rekord świata - powiedział.

W Warszawie przegłosowano 9 postulatów. Większość obecnych na spotkaniu z Biedroniem oczekuje, aby w szkołach było "więcej edukacji obywatelskiej i bardziej praktycznej". Opowiedziano się za tym, aby w każdej gminie bądź mieście powstawały rady młodzieżowe oraz aby rady gmin "miały obowiązek zasięgania ich opinii". Przegłosowano też postulat zwiększenia wynagrodzeń dla psychologów szkolnych i nauczycieli oraz umożliwieniem nauczycielom "dorabiania" do pensji poza szkołą.

Ponadto większość opowiedziała się za zrównaniem praw związków partnerskich, niezależnie od płci i wprowadzeniem "instytucji małżeństw" dla par tej samej płci. Po tym głosowaniu Biedroń powiedział: Kaczyński (Jarosław, prezes PiS – PAP) chciał drugiego Budapesztu w Warszawie, a zrobił drugi Amsterdam. Po chwili przegłosowano też postulat wprowadzenia "instytucji adopcji dla par tej samej płci". W każdym mieście pojawiają się takie postulaty. Nieważne, czy jestem w Gdańsku, we Wrocławiu czy Szczecinku, albo Czersku. I za każdym sala w obu kwestiach jest na "tak" - mówił Biedroń. Jak dodał, "to pokazuje, że Polska naprawdę się zmienia, i że to, co mamy w parlamencie, nie odzwierciedla tego, co mamy w polskim społeczeństwie".

Kolejny postulat dotyczył osób niepełnosprawnych. Opowiedziano się za wprowadzeniem "standardów dostępności" dla wszystkich grup osób z niepełnosprawnościami.

Reklama

Zaakceptowano także pomysł wprowadzenia "rzetelnej i nowoczesnej edukacji seksualnej". Zdecydowana większość opowiedziała się za rozdziałem państwa i kościoła oraz za tym, aby religia nie była nauczana w szkołach.

Biedroń zapewnił, że wszystkie postulaty "zabiera ze sobą". Razem z ekspertami będziemy nad nimi pracowali i 3 lutego w Hali Torwaru w Warszawie przedstawię te postulaty bardziej opracowane - zapewnił. Dodał, że w jego ocenie "to, co się dzieje wokół +Burzy Mózgów+ pokazuje ogromny potencjał w naszym społeczeństwie". Pokazujemy, że możemy iść "pod prąd" utartym schematom w polityce, w życiu publicznym. Możemy pokazać, że się potrafimy angażować, że "da się", że jesteśmy w stanie się policzyć i zmienić oblicze tego kraju - oświadczył polityk.

Polityk podziękował także za to, że "nie tylko w Warszawie, ale i w Szczecinku, Czersku, Włocławku, Radomiu, za każdym razem są was tłumy". I to daje mi wiarę, że "jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy" - powiedział.

We wrześniu Biedroń poinformował, że rezygnuje z ponownego ubiegania się o urząd prezydenta Słupska i zamierza stworzyć nowy projekt polityczny. Nazwę, program i struktury nowej partii politycznej ma ogłosić 3 lutego 2019 r. w warszawskiej Hali Torwar.

Od września polityk uczestniczył w 25 takich spotkaniach w 24 miastach. W sumie przyszło na nie około 15 tys. osób, a około pół miliona śledziło transmisje w internecie – poinformował Szymon Grela z Instytutu Myśli Demokratycznej, który powołał Biedroń. Dodał, że do 3 lutego ma być jeszcze 15 takich spotkań.

Grela zaznaczył, że program tworzonej partii powstaje m.in. w oparciu o rozmowy podczas "Burzy Mózgów", a w procesie tym uczestniczy 58 ekspertów. Zwrócił uwagę, że do tej pory zespół Biedronia ujawnił dwa fragmenty programu - "odpartyjnienie państwa" oraz "świeckie państwo".