Posłowie PiS złożyli w czwartek wieczorem obszerny projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze. Projekt ma dyscyplinować sędziów, którzy przekraczają swoje uprawnienia.

Reklama

Znaczna część projektu to zmiany odnoszące się do sędziowskiego samorządu. Jeden z dodanych w projekcie przepisów do ustawy o ustroju sądów głosi, że "przedmiotem obrad kolegium i samorządu sędziowskiego nie mogą być sprawy polityczne, w szczególności zakazane jest podejmowanie uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz Rzeczypospolitej Polskiej i jej konstytucyjnych organów, a także krytykę podstawowych zasad ustroju RP".

Zmiany dotyczące Sądu Najwyższego zakładają m.in. poszerzenie kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych o rozstrzyganie spraw w przypadku procesowego kwestionowania statusu sędziego lub jego uprawnienia do sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie z projektem noweli izba ta będzie rozpoznawać też wnioski lub oświadczenia o m.in. wyłączenie sędziego, które obejmują zarzut braku niezależności sądu lub niezawisłości sędziego. Zmiana obejmuje też procedurę wyboru I Prezesa SN.

Zdaniem polityków opozycji - Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy - zaproponowane przez PiS zmiany mają "kneblować i prześladować sędziów".

O projekt PiS i krytyczne oceny opozycji Fogiel był pytany w radiowej Jedynce. Nie jest niczym nowym uderzanie w dramatyczne tony przez opozycję, czy przez część środowiska sędziowskiego, właśnie tę część, która z dużą satysfakcją angażuje się politycznie - stwierdził wicerzecznik PiS.

Jego zdaniem, złożony w Sejmie projekt jest odpowiedzią na nową sytuację, która pojawiła się w sferze wymiaru sprawiedliwości po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Część sędziów postanowiła sięgać po kompetencje, których polska konstytucja im nie przyznaje. Mieliśmy już do czynienia z sytuacją, w której sędzia kwestionował prawo innego sędziego do orzekania, co z punktu widzenia polskiej konstytucji jest niedopuszczalne - zaznaczył polityk.

Reklama

Według niego zaproponowane przez PiS zmiany w sądownictwie mają "zapobiec kompletnej anarchizacji systemu prawnego w Polsce". Jest to wywołane tym, że część sędziów wolałaby zamiast skupiać się na swoich obowiązkach zajmować się polityką i obroną tej kastowości, które to określenie pada z ust części samych sędziów. Na to nie pozwolimy, na to nie będzie zgody - oświadczył. Myślę, że Sejm będzie się zajmował projektem jeszcze na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu, to jest bardzo prawdopodobne - poinformował wicerzecznik PiS.

Na pytanie, czy projekt nowelizacji był konsultowany z Kancelarią Prezydenta, Fogiel odparł, że z tego, co wie, "oczekiwanie ośrodka prezydenckiego idzie w tym kierunku, żeby system sprawiedliwości w Polsce funkcjonował sprawnie, żeby nie było sytuacji, w której mamy do czynienia z chaosem".

Fogiel był również pytany o przepis z projektu PiS, w myśl którego sędziowie będą mieli obowiązek oświadczenia, w jakich zrzeszeniach i fundacjach działają oraz do jakich partii należeli przed objęciem funkcji sędziego. Będą też zobligowani do ujawnienia informacji o swojej aktywności w Internecie, w tym ujawnienia nicku, pod którym zabierają głos na portalach społecznościowych.

Sędziowie powinni być apolityczni. Obywatel powinien mieć świadomość, że niezależnie od tego, jakie ma poglądy polityczne i od tego, jakie ma poglądy polityczne sędzia, wyrok, który zapadnie, będzie wyrokiem sprawiedliwym - mówił Fogiel. Pewność ta, jego zdaniem, może być zachwiana, jeśli sędzia był członkiem partii politycznej albo angażuje się - zwłaszcza anonimowo - na portalach społecznościowych w dyskusje o bieżącej polityce, czy reformie sądownictwa.

Chcemy zapewnić sytuację, w której Polacy mają wymiar sprawiedliwości, który działa sprawnie, któremu mogą zaufać i który jest bezstronny i apolityczny - oświadczył polityk.