"On ma cały zarząd w d...!" - mówi z oburzeniem jeden z polityków Sojuszu. Co tak rozzłościło działaczy SLD? Pomysł Olejniczaka, by koalicję Lewicy i Demokratów przekształcić w jedną partię. "Nigdy się na to nie zgodzimy!" - deklarują przeciwnicy tego pomysłu.
Olejniczak po raz pierwszy pomysłem przekształcenia LiD w jedną partię pochwalił się w poniedziałek w Łodzi. Jego deklaracja wprawiła w osłupienie część działaczy SLD. "Olejniczak nie pytał nas o zdanie" - mówi jeden z działaczy Sojuszu, zastrzegając anonimowość. Nie chcą oni na razie rozmawiać pod nazwiskiem, bo obawiają się, że Olejniczak natychmiast podejmie próbę wycięcia opozycji z partii.
Jak dowiedział się DZIENNIK, rozmowy o połączeniu koalicjantów LiD w partię trwają już od jakiegoś czasu. "Nie mam żadnych wątpliwości, że trzy partie lewicowe: SLD, SdPl i UP powinny się połączyć w jedną partię. Jestem ogromnym zwolennikiem tego pomysłu. Cały czas prowadzimy na ten temat rozmowy" - potwierdza europoseł SLD Andrzej Szejna.
Entuzjastą jest też Andrzej Celiński z SdPl. "Dla mnie projekt LiD, jeśli nie prowadzi do wspólnego ugrupowania, nie ma sensu" - mówi Celiński. Ale zastrzega: "Tego nie da się zrobić w kilka miesięcy. Najpierw musi być czas na wielką publiczną debatę programową".
Szejna ma już nawet pomysł na nazwę nowego ugrupowania. "Partia mogłaby się nazywać SLD albo Sojusz Lewicy i Demokratów" - mówi europoseł. Dziś w koalicji Lewica i Demokraci oprócz SLD, SdPl i UP jest też Partia Demokratyczna. Ta jednak nie zamierza łączyć się w jedną partię. To jednak nie przeszkadza ani SLD, ani SdPl.
"Mnie nie interesuje Partia Demokratyczna. To jest ich sprawa" - mówi Szejna. W podobnym tonie wypowiada się Celiński: "Z chłodnej analizy wyniku wyborczego nam mariaż z demokratami niczego nie przyniósł. Nie będziemy na siłę ich ciągnąć. Jeśli PD nie dołączy do tego projektu, to im głośno powiem, by stworzyli własne koło i do widzenia".
Ale nie wszyscy politycy Sojuszu z równym entuzjazmem komentują pomysł swojego szefa. "Zdecydowanie nie chcemy łączyć się w jedną partię. Rozumiem, że Wojtek ma cały zarząd SLD w d..., bo z nami tego nie uzgadniał" - denerwuje się działacz SLD. Inny nasz rozmówca podkreśla, że Olejniczakowi zależy na połączeniu LiD w jedną partię, bo po wyborczej porażce nie ma pomysłu na dalsze funkcjonowanie SLD.
Największe kontrowersje wśród polityków Sojuszu budzi Marek Borowski. Większość działaczy nie może mu zapomnieć, że to on przyczynił się do rozłamu i kryzysu w SLD. "U nas ludzie nienawidzą "Borówy", bo uważają go za zdrajcę" - mówi działacz SLD. I podkreśla, że przecież Olejniczak miał zagwarantować partii odmłodzenie, a tymczasem znów lansuje stare twarze. "Kto nas pociągnie w wyborach za cztery lata? Sierakowska, Borowski? Oni nigdy nie pociągną żadnej formacji, bo nie mają powera!" - denerwuje się polityk Sojuszu.
Zbuntowani członkowie SLD nie zamierzają długo siedzieć cicho. Zapewniają, że jeżeli Olejniczak zwoła kongres - a to jest niezbędne, by formalnie rozwiązać SLD i stworzyć nową partię - to oni go odwołają z kierownictwa partii.
Kamila Wronowska: Wojciech Olejniczak i Marek Borowski planują przekształcenie koalicji Lewicy i Demokratów w jedną partię. Partia Demokratyczna też w to wejdzie?
Jan Lityński: Chyba w następnym pokoleniu politycznym. Dzisiaj nie jest to realne.
Dlaczego?
Nasze wejście do koalicji LiD wynikało z pewnych politycznych kalkulacji. Ale żeby stworzyć spójną formację centrolewicową potrzebna jest pewna ewolucja. Szczególnie ewolucja postaw wśród działaczy SLD.
Były prowadzone już z Partią Demokratyczną jakieś rozmowy o tworzeniu jednej formacji?
Nie.
A jeśli w najbliższym czasie taka propozycja z ust Olejniczaka i Borowskiego padnie, odmówicie?
Tak. Bo takie łączenie byłoby dla nas przedwczesne.
Politycy lewicy twierdzą, że jeśli Demokraci do nich nie dołączą, skażą się tym samym na polityczną śmierć.
Ale przecież przyłączenie się Partii Demokratycznej do partii lewicowych też by oznaczało dla nas śmierć.
W Sejmie ma powstać wspólny klub LiD. Jeśli powstanie też wspólna partia, co zrobi PD? Zostanie w klubie LiD czy wyjdzie?
Jeszcze nie wiadomo, jak się to wszystko ułoży. Zobaczymy, jaka będzie koalicja, jak długo będzie rządziła Platforma Obywatelska. Dziś nie ma się co nad tym zastanawiać.
Jan Lityński jest politykiem Partii Demokratycznej