Prof. Staniszkis w rozmowie z "Faktem" stwierdziła, że próba reformy sądów przez PiS, to największy z błędów, jakie popełnił Jarosław Kaczyński.

Reklama

Jej zdaniem widzi, jak wiele złego zrobił i chce wycofać się z tej zmiany "nie niszcząc przy tym swojego autorytetu i opinii o tych, którzy są wykonawcami zmian". Oceniła, że to dla niego przełomowy moment.

Powinien przyznać: zrobiliśmy błąd, powiedzieć, że władza to nie jest koncentracja kontroli, ale niezależność sądów, trójpodział władzy. Szacunek dla demokracji wymaga zrobienia kroku do tyłu i powrotu do rządów prawa – mówiła profesor.

Prof. Staniszkis odniosła się również do aktywnej polityki w wykonaniu prezesa PiS. Stwierdziła, że na pewno nie wybiera się on na emeryturę, a do aktywności zawodowej wróci, gdy upora się z problemem zdrowotnym z kolanem. Jej zdaniem Kaczyński to "człowiek wybitny, ale głęboko nieszczęśliwy".

Szkodzą mu traumatyczne przeżycia. Zmarnował swoje możliwości, mógł zrobić więcej dobrych rzeczy. Wpadł w pułapkę rozpaczy i próbuje się z niej wydobyć. Widzę, jak doskwiera mu wewnętrzne załamanie. Nie ma przyjaciół w PiS, nie ma też gdzie odejść. Stracił brata, matkę, kiedyś – narzeczoną. Polityka jest dla niego wszystkim – stwierdziła.