Głosowanie korespondencyjne, w moim głębokim przekonaniu, ma drugie dno, ma zapewnić panu Kaczyńskiemu, Prawu i Sprawiedliwości możliwość sfałszowania wyborów, gdyby nie wszystko poszło po myśli obozu władzy - mówił polityk.

Reklama

Po co głosowanie korespondencyjne? Po co całkowite wyłączenie Państwowej Komisji Wyborczej z procesu wyborczego? Po co podporządkowanie całego procesu wyborczego ministrowi Sasinowi? Sądzę, że szalenie trudno będzie w tej rzeczywistości ustrojowej, stworzonej przez PiS, podważyć sfałszowane wybory - dodał Ludwik Dorn w TVN24.

W poniedziałek szef PO Borys Budka ma się spotkać z liderem Porozumienia, b. wicepremierem Jarosławem Gowinem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Budka będzie próbował przekonać Gowina, by posłowie Porozumienia pomogli odrzucić ustawę ws. wyborów korespondencyjnych.

Przed spotkaniem z Gowinem szef Platformy ma też zaprezentować w poniedziałek własną koncepcję terminu i organizacji wyborów prezydenckich. Niewykluczone są również konsultacje Budki z liderami opozycyjnych PSL i Lewicy.