Senator PiS Marek Pęk ocenił, że moment procedowania uchwały jest "najmniej stosowny". Rząd premiera Mateusza Morawieckiego wchodzi właśnie w fazę odmrożenia gospodarki, poluźnienia pewnych rygorów, obostrzeń związanych ze stanem epidemicznym, w związku z tym widzę tutaj co najmniej niespójność, albo wprost sprzeczność pomiędzy żądaniami Senatu a działaniami rządu - zaznaczył. To jednak rząd RP jest tym ciałem, które realizuje politykę wewnętrzną państwa i rozpisał pewien scenariusz działań związanych z walką z koronawirusem w Polsce - podkreślił.
Wiceprzewodniczący komisji Marek Borowski (KO) odpowiadając Pękowi stwierdził, że senatorowie są po dyskusji na temat przeprowadzenia wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym. Przypomniał wypowiedzi polityków PiS , że jeśli wybory nie odbędą się w terminie, to będzie kryzys konstytucyjny.
Konstytucja przewiduje sposób rozwiązania takiego kryzysu - w stanie zagrożenia epidemiologicznego, a nawet w stanie epidemii, bo taki mamy stan obecnie, wybory nie powinny być przeprowadzone. Jedynym sposobem na to, który nie powoduje jakichś dramatycznych konsekwencji, jest właśnie wprowadzenie stanu klęski żywiołowej - podkreślił Borowski. Senator KO zauważył, że stan klęski wprowadziły już m.in. Włochy, Węgry, Hiszpania, Słowacja czy Czechy.
W posiedzeniu komisji nie uczestniczył żaden przedstawiciel kancelarii premiera. Szef komisji Krzysztof Kwiatkowski (niez.) poinformował, że pismo z Kancelarii Senatu zostało do rządu wystosowane w poniedziałek w godzinach południowych, kiedy wpłynął projekt uchwały. Senatorowie PiS wnioskowali, aby przerwać posiedzenie do momentu otrzymania stanowiska rządu. Ten wniosek nie został przyjęty.
Pęk ocenił, że projektu uchwały nie da się poprawić i złożył wniosek o odrzucenie go w całości. W Polsce nie mamy do czynienia ze stanem klęski żywiołowej; mamy odpowiednie oprzyrządowania prawne, które pomaga rządowi i innym służbom państwowym do skutecznej walki z pandemią. Ta walka przynosi konkretne, wymierne, obiektywne rezultaty - zaznaczył senator PiS. Jedyny stan klęski, jaki w Polsce niewątpliwie mamy, to jest stan klęski opozycji, ale takiego stanu konstytucja nie przewiduje - podkreślił.
Wniosek Pęka o odrzucenie projektu uchwały nie zdobył wymaganej większości głosów. Za było 9 senatorów, 11 przeciw. Kwiatkowski przystąpił do głosowania za przyjęciem uchwały bez poprawek. "Za" było 11 senatorów, 9 było przeciw. Posłem sprawozdawcą będzie senator Jerzy Wcisła (KO).
W projekcie uchwały senatorowie podkreślają, że "w związku ze stanem epidemii wprowadzono w Polsce wiele ograniczeń, w tym z zakresu praw człowieka, wolności osobistych i obywatelskich". Wymienili w tym kontekście m.in. przymus odbywania kwarantanny i przebywania w określonym miejscu, ograniczenia w prawie swobodnego przemieszczania się i gromadzenia, zamknięcie szkół, hoteli czy restauracji.
Wprowadzono system dotkliwych kar dla osób niestosujących się do ograniczeń, zwiększono uprawnienia administracji publicznej, policji i służb porządkowych, włącznie z prawem do inwigilowania mieszkańców. Tych zmian dokonywano często rozporządzeniami ministra lub Rady Ministrów, a więc wbrew przepisom Konstytucji RP - podkreślono.
W sytuacji, z jaką w związku z epidemią mamy do czynienia w Polsce, formą właściwą jest, w sposób oczywisty, stan klęski żywiołowej - czytamy. Jego wprowadzenie jest konieczne tym bardziej, że legalne podstawy większości zakazów, nakazów i ograniczeń wprowadzanych przez rząd może dać tylko ustawa o stanie klęski żywiołowej, a nie oparcie się, jak to jest obecnie, na ustawie o chorobach zakaźnych - napisano.
Unikanie wprowadzenia stanu nadzwyczajnego może mieć także bardzo niekorzystny wpływ na finanse państwa. W związku z tym, że zastosowane przez rząd zakazy prowadzenia działalności gospodarczej w wielu sektorach gospodarki nie mają prawidłowej podstawy ustawowej, grozi nam to, że po zakończeniu stanu epidemii mogą pojawić się ogromne roszczenia pod adresem Skarbu Państwa. Z kolei w przypadku ogłoszenia stanu klęski żywiołowej zakres takich roszczeń byłby ograniczany, a ich wysokość miarkowana na mocy ustawy o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela - zaznaczono w projekcie.
Według autorów projektu "wprowadzenie stanu klęski żywiołowej pozwoli na legalne, zgodne z konstytucją, przesunięcie w czasie wyborów prezydenckich, niezbędne zarówno ze względu na ciągle istniejące zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków, jak i ze względu na niemożliwość przeprowadzenia w najbliższym czasie dobrze zorganizowanych, rzetelnych i uczciwych wyborów".
Przesunięcie wyborów umożliwi to, co jest dziś najważniejsze: koncentrację wszystkich sił politycznych, administracji państwowej i samorządowej – ponad podziałami – na walce z epidemią COVID-19. Senat, uznając powyższe argumenty i oceny za słuszne, a postulowane działania za pilne, wzywa Radę Ministrów do natychmiastowego ogłoszenia stanu klęski żywiołowej na terytorium Polski - czytamy.