"Projektowana likwidacja instytucji Rzecznika Finansowego nie może uzyskać poparcia ministra sprawiedliwości, z uwagi m.in. na fakt, że stoi ona w sprzeczności z dominującym w Unii Europejskiej i na świecie instytucjonalnym modelem ochrony konsumentów" - tak zaczyna się pismo przesłane przez resort sprawiedliwości Piotrowi Patkowskiemu, wiceministrowi finansów. Sprawa zaś jest o tyle interesująca, że bez poparcia Zbigniewa Ziobry oraz posłów Solidarnej Polski projekt MF nie uzyska sejmowej większości. Albo więc Ziobro ze swymi ludźmi zmienią zdanie, albo MF odstąpi od swego pomysłu, albo - czego nie można wykluczać - już niebawem rozgorzeje na nowo koalicyjny spór, tym razem o sposób ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców.
Osłabienie konsumentów
Przypomnijmy: chodzi o projekt ustawy o rozpatrywaniu reklamacji i sporów klientów podmiotów rynku finansowego oraz o Funduszu Edukacji Finansowej, który jest właśnie konsultowany. Projektodawca - Ministerstwo Finansów - uważa, że obecny rozproszony model ochrony konsumenckiej jest niewystarczający. I z tego punktu widzenia znacznie lepiej będzie, gdy będzie funkcjonował jeden silny organ zajmujący się ochroną zarówno zbiorowych interesów, jak i pomagał w indywidualnych sprawach.
Resort finansów w uzasadnieniu projektu powołuje się na raport Najwyższej Izby Kontroli z kwietnia 2013 r. (czyli sprzed powstania urzędu rzecznika finansowego – ten powstał w 2015 r.). W opracowaniu tym wskazano, że główną przyczyną problemów konsumentów z uzyskaniem niezbędnej pomocy jest rozproszenie kompetencji pomiędzy poszczególnymi organami i instytucjami, odpowiedzialnymi za ochronę konsumentów.
"Mając na uwadze powyższe, konieczne jest zwiększenie skuteczności i efektywności systemu ochrony konsumenta rynku finansowego, do czego przyczyni się konsolidacja wykorzystywanych w tym celu narzędzi, w jednym, sprawnie działającym organie" – przekonuje MF w uzasadnieniu.
Z tą koncepcją całkowicie nie zgadza się jednak Ministerstwo Sprawiedliwości. Jego szef uważa, że przekazanie kompetencji rzecznika finansowego szefowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów spowoduje pogorszenie standardu ochrony klientów instytucji rynku finansowego. Choćby ze względu na to, że rzecznik działa na tym rynku bardzo sprawnie, z kolei UOKiK – zdaniem MS – niedoskonale.
Bez należytego wsparcia
Resort sprawiedliwości zwraca również uwagę na to, że planowane jest połączenie postępowania administracyjnego prowadzonego przez UOKiK z występowaniem z powództwem na rzecz klientów podmiotów rynku finansowego. "Spowoduje to, że w zasadzie wszczęcie postępowania administracyjnego wykluczy możliwość wytoczenia powództwa na rzecz klientów podmiotów rynku finansowego, co oznaczałoby, że konsument byłby pozbawiony ewentualnego wsparcia organu państwowego przy wykorzystaniu sądowej ścieżki rozwiązania sporu" – czytamy w opinii MS.
Zbigniew Ziobro zwraca również uwagę na potencjalny konflikt interesów. Istnieje bowiem szeroki obszar, w którym w praktyce interesy publiczny oraz prywatne konsumentów nie będą tożsame. Koncentracja w jednym podmiocie ochrony konkurencji na rynku oraz ochrony konsumenckiej w wymiarze zbiorowym i indywidualnym może tworzyć niepożądane sytuacje.
"Można przewidywać, że doprowadzi to do sytuacji, w której ten organ będzie zobowiązany do wykonywania uprawnień władztwa administracyjnego, jednocześnie mając na celu ochronę prywatnego interesu konsumenta" – argumentuje MS. Ba, w ocenie MS projektowane zmiany mogą naruszać art. 76 konstytucji, który wskazuje, że władze publiczne powinny chronić konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.
(Nie)zależność
Zapowiada się więc rządowe starcie. Projekt MF popiera m.in. prezes UOKiK oraz większość resortów kierowanych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Z uwagami MS zgadzają się z kolei sam rzecznik finansowy oraz większość prawników specjalizujących się w prawie konsumenckim.
Dotychczasową działalność rzecznika finansowego należy ocenić bardzo pozytywnie. Zajmował się on ochroną praw konsumentów w bardzo skomplikowanych kwestiach, którymi jest ochrona interesów ubezpieczających, ubezpieczonych, uposażonych lub uprawnionych z umów ubezpieczenia, członków otwartych funduszy emerytalnych czy też uczestników pracowniczych programów emerytalnych – wylicza radca prawny Daria Pośpiech-Przeor, dyrektor działu prawnego w firmie konsultingowej ECDP Group. I wskazuje, że dowodem na to jest choćby fakt, że Sąd Najwyższy zajął w 20 na 21 wniosków rzecznika finansowego stanowisko zgodne z jego wnioskiem. Pomogło to setkom tysięcy ubezpieczonych Polaków. UOKiK zaś – jak wskazuje prawniczka – nie ma w materii ubezpieczeń doświadczenia.
– Kolejną przewagą instytucji rzecznika finansowego nad UOKiK jest jego niezależność. Prezes UOKiK to organ centralnej administracji rządowej, który jest powoływany przez prezesa Rady Ministrów, jak również podlega stałemu nadzorowi z jego strony i w każdej chwili może zostać odwołany ze swojej funkcji. Rzecznik finansowy znajduje się zaś poza strukturą administracji rządowej, swoją funkcję pełni kadencyjnie i jest niezależny od aktualnej polityki rządu – zaznacza Daria Pośpiech-Przeor.
I właśnie to - czyli wzmocnienie pozycji premiera - może również przeszkadzać ministrowi sprawiedliwości.
W interesie konsumenta