Pierwszą rzecz, którą robi PO, to rozumiem, że tak samo jak Grzegorz Schetyna, czyli wraca na swoje miejsce i rzuca chadecką kotwicę. Nie oceniam tego źle - każda partia ma swój program. Rozumiem, że najważniejszą rzeczą jest prawicowa strona dla PO. Dlatego pokazują przywiązanie do religii, związane z obroną religii - proszę bardzo. My mamy inny program - mówił wicemarszałek Sejmu w Polsat News.

Reklama

Wniosek o zmianę konstytucji to coś przerażającego. Nie ze względu na to, czy my będziemy za tym głosowali, jeśli do tego dojdzie. Lewica wprowadziła Polskę do UE i jak będzie taki wniosek, to raczej będziemy go popierali. Ale co się stało? Pan Tusk rozmawia z panem Kaczyńskim na temat zmiany konstytucji? - pytał Czarzasty.

Idziecie drogą paktu Ribbentrop-Mołotow. To jest tak głupie wszystko, ja nie mówię o inicjatywie w sensie zmiany konstytucji. Najpierw będzie komisja nadzwyczajna, na komisji nadzwyczajnej większość będzie miał PiS i będzie na niej przewodniczący z PiS-u. Przypominam kolegom z Platformy salę kolumnową, gdzie PiS nie wpuścił opozycji i przegłosował różne rzeczy. Przypominam o reasumpcji głosowania i przypominam o waszej obłudzie. Nie mają prawa atakować Lewicy za to, że rozmawiamy o 770 mld złotych, a następnie w tym samym oddechu rozmawiać i mówić, że nic się nie stało - dodawał Czarzasty.

Jest takie polskie przysłowie - nie daje się małpie brzytwy. Boję się, że jak zacznie się dyskusja, to się okaże to wprowadzą do Konstytucji takie zapisy, że nie przyjdzie pan do pracy - mówił lider Nowej Lewicy.

Zmieniać konstytucję w czasach, kiedy PiS ją codziennie łamie? Nie można poczekać dwa lata? Jeszcze raz podkreślam: to danie małpie brzytwy, żeby to się źle nie skończyło. Moim obowiązkiem jest to mówić. Natomiast jak wniosek wejdzie do Sejmu, to będziemy patrzyli co tam jest. Każda rzecz, która umacnia Polskę w Unii, jest nam miła - dodawał Czarzasty.

Lewica na pewno nie będzie brała udziału w żadnych ułomnych sprawach. Tak samo boimy się Polskiego Ładu jak i zmiany Konstytucji, bo PiS to partia ułomna, na której jak na razie Polska tylko dostaje po tyłku. Polska nie jest krajem ułomnym - podsumowywał Czarzasty.

Czarzasty o znalezionych zwłokach przy polskiej granicy

Reklama

Czarzasty był pytany o sprawę znalezienia zwłok trzech osób przy granicy polskiej.

Oczekuje prawdy od premiera. Może państwo tego nie pamiętacie, ale w momencie, gdy był wprowadzany stan wyjątkowy, w momencie, kiedy zostali odsunięci dziennikarze od granicy, jako Lewica pytaliśmy: a co będzie, jak ktoś umrze? Co będzie, jeżeli nie będziemy pomagali tym ludziom i coś się zdarzy? - mówił Czarzasty.

Sytuacja byłaby jasna, gdyby byli tam dziennikarze, byśmy odpowiadali na te pytania. Premier odpowiada za wszystko. Postanowili wprowadzić stan wyjątkowy, postanowili zamknąć to wszystko w związku z tym w tej chwili biorą za to wszystko odpowiedzialność - mówił Czarzasty.

Zamykanie jakiejkolwiek sfery kończy się właśnie tym. Za doprowadzenie do tego, że ludzie umierają, ktoś musi wziąć odpowiedzialność. Odpowiedzialność biorą strony uczestniczące w konflikcie. Premier polskiego rządu też - dodawał lider Nowej Lewicy.