W sobotę w Warszawie odbędzie się Kongres Nadzwyczajny Porozumienia. Według doniesień medialnych, o czym pisała m.in. w czwartek "Rzeczpospolita", "zgodnie z krążącymi w kuluarach informacjami" prezesa Porozumienia Jarosława Gowina zastąpi na tym stanowisku posłanka Magdalena Sroka.
Rzecznik koła parlamentarnego Porozumienia był pytany w piątek w Radiu Plus o doniesienia dotyczące odejścia Jarosława Gowina ze stanowiska prezesa partii. "Nie wypada mi potwierdzić, bo też trzeba poczekać oficjalnie do jutra, kiedy wszystko się może zdarzyć. Wiadomo, że każdy scenariusz się może zmienić, ale - mówiąc serio - zaprzeczać też nie mogę. Za niewiele ponad 24 godziny wszystko będzie jasne" - powiedział.
Mogę tylko powiedzieć, że jeżeli do jakiejkolwiek zmiany by doszło, to nie byłaby to zmiana polegająca na jakiejś rewolucji, na jakiejś walce wewnętrznej - mówił Strzeżek.
"Może się okazać, że sam prezes chciałby korekty"
Polityk Porozumienia pytany, jakie są powody tej zmiany, odpowiedział: Może się tak okazać, że sam prezes chciałby jakieś korekty w swojej polityce wprowadzić plus zawsze świeże otwarcie rok przed wyborami może być dobrym rozwiązaniem.
Sroka zamiast Gowina?
Dopytywany, czy na stanowisku prezesa Porozumienia Jarosława Gowina zastąpi Magdalena Sroka, Strzeżek odparł, że takie są spekulacje medialne. Podczas nadzwyczajnego kongresu, jeżeliby do takiej zmiany doszło, każdy może się zgłosić na prezesa, przedstawi swoiste expose, przekona resztę koleżeństwa do tego, żeby oddać na niego głos i zobaczymy, czy do takiej sytuacji dojdzie - to raz, dwa - kto się zgłosi, a trzy - jakie rozwiązania zaproponuje - mówił. Ale tak, osobiście Magdę cenie - dodał.
Rzecznik poinformował także, że dwa tygodnie temu zarząd Porozumienia Jarosława Gowina podjął decyzję, aby nazwa brzmiała: Porozumienie.
autor: Grzegorz Bruszewski