Szef rządu był w środę pytany m.in. o to, kiedy dowiedział się o incydencie pod Bydgoszczą oraz o to "dlaczego śledztwo zostało wszczęte tak późno". Dowiedziałem się o tym incydencie wtedy, kiedy poinformowałem o tym. To było pod koniec kwietnia, kilka dni przed końcem kwietnia, w środku tygodnia - odpowiedział. Dodał, że obecnie - według jego wiedzy - biegli dokonują pełnych analiz zarówno miejsca, jak i przedmiotu zdarzenia.

Reklama

Prokuratura prowadzi śledztwo i myślę, że minister obrony narodowej pan premier (Mariusz) Błaszczak niebawem przedstawi raport w tej sprawie - powiedział.

Incydent pod Bydgoszczą

27 kwietnia MON poinformowało, że w okolicach miejscowości Zamość, ok. 15 km od Bydgoszczy, znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. Podkreślono, że sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła w tej sprawie śledztwo. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że jest to postępowanie w sprawie szczątków powietrznego obiektu wojskowego, które znaleziono w lesie k. Bydgoszczy.

Reklama

"Powstały pewne hipotezy"

28 kwietnia dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski poinformował, że "trwają intensywne dochodzenia, sprawdzenia, intensywny dialog między różnego rodzaju instytucjami". Jak wskazał, chodzi o ustalenie, w jaki sposób sprzęt mógł się tam znaleźć i jakie jest jego pochodzenie.

Generał Piotrowski nawiązał też do wydarzeń z połowy grudnia ub.r., gdy Rosjanie przeprowadzili jeden ze zmasowanych ataków powietrznych na Ukrainę, wskazał też na próby działań psychologicznych podejmowane przez Rosję. Powstały pewne hipotezy, mamy pewne wątki, które można byłoby powiązać ze zdarzeniem w Zamościu pod Bydgoszczą – oświadczył.

Premier Mateusz Morawiecki również 28 kwietnia poinformował, że polecił ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi osobisty nadzór nad przebiegiem dochodzenia, przebiegiem wszystkich prac, które wiążą się z ostatecznym wyjaśnieniem ws. obiektu znalezionego pod Bydgoszczą.

2 maja w Wilnie premier, pytany o tę sprawę powiedział, że czeka na ostateczne wyniki badań, które łączą wydarzenia z grudnia ub. roku z ostatnimi znaleziskami pod Bydgoszczą.

autor: Marcin Chomiuk