Lewica obejmie trzy resorty w rządzie Donalda Tuska - poinformował poseł Lewicy, Andrzej Szejna.
Resort edukacji i nauki zostanie rozdzielony. - Wiele wskazuje na to, że ministrem polityki społecznej i rodzinnej będzie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, a w resorcie nauki będzie dr Karolina Zioło-Pużuk - wskazał.
Jak dodał, zmiany obejmą też resorty na poziomie wiceministrów. - Też liczymy na to, że będziemy reprezentowani w poszczególnych resortach na szczeblach wiceministrów. Te rozmowy już się rozpoczęły - mówił.
Decyzje "podpisane krwią"
Poseł Lewicy powiedział, że na czele MSZ ma stanąć europoseł PO Radosław Sikorski. - To jeden z najwybitniejszych ministrów spraw zagranicznych i dyplomatów, więc tu nie mam żadnych wątpliwości, że to on będzie szefem MSZ - powiedział.
- Być może moja partia zgłosi mnie do funkcji wiceministra spraw zagranicznych, ale żeby to się stało, to musi być to zaakceptowane przez koalicjantów. Radosław Sikorski musi ten wniosek złożyć do premiera, a premier musi ten wniosek zaakceptować. Póki tak nie jest, jest to sfera dywagacji i może moich marzeń - mówił Szejna.
Zmiany mają dotyczyć też formy podziału stanowisk. - Chcemy brać współodpowiedzialność za rządy w Polsce a nie uprawiać polityki resortowej. (...) W każdym resorcie będą politycy z każdej partii politycznej. Co oznacza, że każdą decyzję rządu "podpisujemy krwią" i za nią odpowiadamy i nikt się nie może niczego wyprzeć - dodał Szejna.