Przed Aresztem Śledczym w Radomiu zgromadziła się grupa zwolenników PiS. W związku z ułaskawieniem przez prezydenta Andrzeja Dudę protestujący domagają się natychmiastowego uwolnienia Mariusza Kamińskiego.

Reklama

Zgromadzeni wysłuchali oświadczenia prezydenta Dudy dotyczącego ułaskawienia. Decyzja spotkała się z aprobatą i brawami zgromadzonych.

Protestujący z biało-czerwonymi flagami w rękach skandują hasła: "Wypuścić posła", "Ruda wrona orła nie pokona", "Będzie kara dla Bodnara".

Poseł PiS Radosław Fogiel zaapelował do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, by "otworzył bramę" i wypuścił Kamińskiego. Fogiel poinformował, że do Radomia jedzie żona Kamińskiego. Protestujący liczą na to, że jeszcze we wtorek opuści on areszt.

Decyzja o ułaskawieniu

Akta związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego wróciły z ministerstwa sprawiedliwości z opinią negatywną; procedura została dopełniona. Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie Kamiński i Wąsik są ułaskawieni - oświadczył we wtorek prezydent Andrzej Duda, występując w towarzystwie Barbary Kamińskiej i Romualdy Wąsik.

Prezydent zaapelował do ministra Adama Bodnara o natychmiastowe zwolnienie obu byłych posłów z zakładów karnych, ale sprawę zwolnienia reguluje Kodeks karny wykonawczy. Dokumenty, które dotyczą ułaskawienia trafią teraz do sądu, potem decyzja sądu - do zakładów, w których przebywają ułaskawiani. Dopiero na tej podstawie Kamiński i Wąsik będą mogli opuścić zakłady.

Reklama

Postanowienie prezydenta RP o akcie łaski nie jest bezpośrednią podstawą do zwolnienia z zakładu karnego. Potrzebne jest zarządzenie sądu - przypomina adiunkt w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji (Katedra Kryminologii i Polityki Kryminalnej) Uniwersytetu Warszawskiego dr Łukasz Chojniak. Postanowienie o akcie łaski, przy założeniu, że dotyczy ono darowania, nie złagodzenia kary, przesyła się do sądu pierwszej instancji. To może zrobić obrońca osadzonego, to może zrobić Kancelaria Prezydenta - informuje ekspert.

Według niego, jeżeli między Kancelarią Prezydenta a sądem istniałoby certyfikowane łącze, to można by decyzję prezydenta wysłać faksem, ale najprawdopodobniej zostanie ona doręczona do sądu przez gońca

To sprawa pilna, dotyczy natychmiastowego wyjścia z więzienia, więc dokumenty nie będą wysyłane normalną pocztą do sądu. Sąd pierwszej instancji, w którym są sędziowie dyżurujący, powinien na tej podstawie powinien wydać zarządzenie o nakazie natychmiastowego zwolnienia. Myślę, że w tej sytuacji sędzia dyżurujący wyda takie zarządzenie do razu - powiedział dr Chojniak.

Zarządzenie sądu jest następnie przekazywane do odpowiedniego zakładu karnego. - Także tutaj przekaże je najprawdopodobniej goniec. I takie zarządzenie będzie natychmiast wykonane. To, że zarządzenie sądu dotarło na miejsce musi być potwierdzone odpowiednimi pieczęciami. Musi też być pewność, że pochodzi od właściwego organu, dlatego w grę nie wchodzi faks, który może wysłać każdy, kto zna odpowiedni numer - zaznaczył ekspert.

Dodał, że o fizycznym opuszczeniu więzienia przez osoby objęte aktem łaski decyduje czas, w którym zarządzenie sądu dotrze do więzienia. - W środku nocy nie wypuszcza się nikogo z więzienia. To kwestia procedury. Trzeba się spodziewać, że to zarządzenie będzie wykonane do późnych godzin wieczornych lub od wczesnych godzin rannych - powiedział dr Chojniak.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycie władzy w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 r. Dwa tygodnie temu policja zatrzymała obu polityków PiS, którzy zostali osadzeni w zakładach karnych.

Prezydent poinformował 11 stycznia o wszczęciu na podstawie Kpk postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika na prośbę ich żon. Zwrócił się też do prokuratora generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił ich z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego